|
ranisz. przestań, proszę.
|
|
|
sukces jest kwestią małych wyrzeczeń dokonywanych każdego dnia.
|
|
|
uwielbiam wschody słońca. a szczególnym uwielbieniem darzę letnie poranki. gdy budzę się rano i słońce wpada nieśmiało do pokoju. gdy wychodzę zaspana na podwórko i dotykam gołymi stopami mokrej od rosy trawy. gdy siadam przy stole przed domem z kawą i beztrosko wygrzewam się w ciepłym, letnim słońcu. słucham śpiewu ptaków, którego mi teraz tak bardzo brakuje. latem każdy dźwięk brzmi inaczej. nawet samochody przejeżdżające ulicą, te same, które jeździły zimą- letnim porankiem ich odgłos jest zupełnie inny. nawet władający biegle łaciną podwórkową robotnicy nie są tak irytujący. i kawa też smakuje inaczej. nawet samotność latem jest inna niż ta zimowa.
|
|
|
i ja wiem, że to naprawdę piękny świat. ja po prostu nie umiem tego teraz zobaczyć.
|
|
|
jeśli nie rozumiesz mojego milczenia, nie zrozumiesz moich słów.
|
|
|
chcesz wiedzieć, co boli najbardziej? udawanie, że to nie boli.
|
|
|
"zostań ze mną" vol. 1523634756
|
|
|
nie zaryzykuję dla kogoś takiego jak ty kolejnego otwartego złamania serca, kolejnych blizn, kolejnych łez i straconych miesięcy. chyba nie jesteś tego wart
|
|
|
"z natury jestem ufna, z doświadczenia nie ufam nikomu."
|
|
|
-wierzysz w szczęście? -hm? -czy wierzysz w to, że ktoś może mieć szczęście? -nie. ale wierzę, że nic nie dzieje się przypadkiem. wszystko ma jakąś przyczynę i ukryty sens istnienia.
|
|
|
uwierzyłaś, we wszystko, co mówiłam. ale nie w prawdę.
|
|
|
|