 |
fałszywych ludzi zabijaj szczerością..
|
|
 |
nie chce mi sie tu być, chce ucieć stąd i zapomnieć o tym wszystkim..
|
|
 |
my nie mamy wpływu na życie, życie na nas ma wpływ..
|
|
 |
znikam gdzieś, noc i dzień zlewa się w jedną całość, kiedy nie ma Ciebie.
|
|
 |
na tym polega życie – dostaje się to, co daje się od siebie..
|
|
 |
Ona nigdy nie pozwoli mi skonać,
bo ona brat, objęła nade mną patronat.
Ona sprawia, że zawsze chcę być ponad,
i kocham jak zasypia w moich ramionach.
Bo ona to mój kwiat wskazuje mi szlak,
i kocham gdy jej włosy rozwiewa wiatr.
Ona bez niej zwariował by mój świat,
ona bez niej zwariował bym i ja.
Ona bezustannie łapie mnie za słowa,
i sprawa, że czasem ciężko mi się skoncentrować.
Ale to ona, z nią bym mógł zaczynać od nowa,
bez względu na to jak wyboista będzie droga.
Bo ona mi powtarza, że los jest w naszych dłoniach,
i nie ma co się łamać, bo przyszłość to nie wiadoma brat.
Ona i ja, sprawdź nas jest świat,
i kocham ją bo przy niej, ginie mój strach. | Magia i ona♥
|
|
 |
I to nas dziwi, co nie?
gdy samotności znowu możesz przybić pionę | magia i ona
|
|
 |
Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.
|
|
 |
Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.
|
|
 |
To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało. / Endoftime.
|
|
|
|