 |
- Jeżeli miałbyś możliwość pocałowania mnie publicznie, to gdzy by to było ? - W kościele. - Yyy ? - Na naszym ślubie, głuptasie.
|
|
 |
i spotkało się trzech skurwysynów : los, życie i miłość.\niesap
|
|
 |
Nie wiem dlaczego, ale lubię trudne charaktery.Może dlatego, że z zewnątrz są oschli a w środku czuli,albo dlatego że kryją w sobie jakieś tajemnice.
|
|
 |
będę sie bawić, będę pic, palić, aż upadnę, a ty będziesz patrzył się jaka jestem szczęśliwa. będziesz podziwiał mój stan psychiczny, po tym co mi zrobiłeś. ale to tylko złudzenia, przecież wiesz, że świetnie udaje.
|
|
 |
- Cześć. - Ygh. Wydawało mi się, że nie żyjesz.
|
|
 |
tak, chce umrzeć. nie martw się, przecież i tak wiem, że nic dla ciebie nie znaczę. nie mów, że ci zależy, bo doskonale wiem, że kłamiesz. kocham twoje kłamstwa, lecz jednak potrafią ranić. ranią moje uczucia, a moje myśli krążą wokół jednego słowa, czynu:"samobójstwo". nie martw się. będzie dobrze. przecież tylko chce umrzeć. to wszystko.
|
|
 |
za każdym razem, gdy mówisz, że odchodzisz umieram. moje serce po kawałku roztrzaskuje się. spadając kaleczy moje wnętrze. moja nadzieja odlatuje jak spłoszony ptak. myśli wirują jak w pralce. dosłownie czuje nicość, bo nie wiem co wtedy mam czuć. wiem, że powoli umieram. to dobrze. to nawet bardzo dobrze.
|
|
 |
cierpię, gdy dajesz mi do zrozumienia, że to koniec. że nic do mnie nie czujesz. że nie chcesz mnie. że nie kochasz. to boli..
|
|
 |
albo mnie całujesz, przytulasz, kochasz już zawsze, albo w ogóle. albo wracasz, albo nie. decyduj się.
|
|
 |
Bądź tak miła i zdechnij już.
|
|
 |
"zastanawiam się czy zapomnę kiedykolwiek smak Twoich zimnych ust i tej lekkiej woni papierosów lub alkoholu... przecież to będzie mi się kojarzyło z Tobą.. zawsze."
|
|
 |
Mówisz, że robię bałagan w twojej głowie,
Wszystko dlatego, że spałam z twoim przyjacielem.
Miłość rani. To dobrze, czy nie?
Nie mogę przestać, bo zbyt dobrze się bawię.
Błagasz na kolanach: "zostań ze mną",
Ale, szczerze, potrzebuję tylko być trochę szalona. /avril.
|
|
|
|