 |
Ale nauczyłem się, że można żyć dalej, bez względy na to, jak niemożliwie się to wydaje, i że ból... łagodnieje. Nie mija całkowicie, lecz po pewnym czasie nie jest już taki dominujący.
|
|
 |
Nie możesz poświęcić swego życia dla innych. Musisz robić to, co jest dobre dla ciebie, nawet jeśli w ten sposób zranisz część bliskich ci osób./ Pamiętnik
|
|
 |
Rozstanie boli tak bardzo dlatego, że nasze dusze stanowią jedno. Może zawsze tak było i może na zawsze tak pozostanie. Może przed tym wcieleniem żyliśmy po tysiąc razy i w każdym życiu siebie odnajdywaliśmy. I może za każdym razem z tego samego powodu nas rozdzielano. / Pamiętnik
|
|
 |
kiedy ktoś zapyta mnie czy jestem zadowolona ze swojego życia i z tego co robię - odpowiem, że tak. kiedy spyta mnie o powody, śmiało opowiem o Tobie. bo wiem, że osiągnęłam coś naprawdę wielkiego mimo że nie mam dobrych ocen i czasem pyskuję bo taki mam charakter. za każdym razem kiedy uśmiechniesz się z mojego powodu spokojnie zasypiam wieczorem wiedząc, że zrobiłam dziś coś ważnego. nie chcę być nie skromna ale wiem, że do mnie pierwszej zwróciłby się gdyby miał spory problem albo po prostu chciał się wygadać. jestem dumna z siebie, że taki ktoś jak on zakochał się we mnie i z tego, że dla niego byłam ideałem. nie ważne, że być może już przestałam ale kiedyś byłam dla Niego wszystkim, całym jego życiem.
|
|
 |
Gromadzę listy, notatki i bezosobowe zdjęcia. Wspomnienia, rysunki i bilety. Rzucam na stos, by spłonęły na stosie zatraconych uczuć. Nie śnij mi się więcej. Daj mi spokój. Pudełkuję księżyce, ćpuńskie pełnie, już nigdy nie zabiorą mi nocy. Niech już nikt więcej nie krwawi. Znowu przełykam szybko i głośno kawę wraz z kolejną tabletką. Jaśminowe myśli krążą pod sufitem targając lekko włosy. Zamknij oczy, proszę zrób chociaż to dla mnie... i poczuj. Poczuj w końcu moją obecność./ my_scars
|
|
 |
nie wiem co już czuję do niego. z jednej strony nie wyobrażam sobie bez niego życia a wizja tego, że mogłoby zabraknąć mnie przeraża. tak bardzo potrzebuje jego słów i gestów, że mnie kocha i to nadal ma sens ale z drugiej - nie czekam już na wiadomości od niego, nie pytam go ciągle jak bardzo mnie kocha ani nie oczekuje od niego niczego więcej. nawet czasem chcę, żeby to wszystko się zakończyło a on odszedł bo może wtedy byłoby lepiej a moje złamane serce po pewnym czasie zregenerowałoby się choć trochę.
|
|
 |
mam świadomość tego, że wtargnęłam w Twoje życie tak niespodziewanie i przypadkiem. a potem niespodziewanie zostałam w nim na dłużej. najpierw byłam dla Ciebie przyjaciółką, której mogłeś opowiedzieć o wszystkich swoich problemach a potem stałam się kimś więcej. i wiesz, na początku się tego bałam bo przecież nie chciałam się zakochać ani zniszczyć naszych relacji ale stało się. zaczęliśmy być dla siebie wszystkim a rozmowa była priorytetem udanego dnia, mówiliśmy jak bardzo się kochamy i te wszystkie słodkie słówka z których kiedyś miałam ochotę zwrócić jedzenie. minęło sporo czasu, dziś uczucie pozostało ale nie osoby, które się wcześniej nim darzyły. oboje się zmieniliśmy dlatego nikt nikogo nie oskarża, coraz bardziej się oddalamy. wiem, że pewnego dnia się pożegnamy i jest tylko kwestia czasu aż staniemy naprzeciwko siebie nie mogąc spojrzeć sobie w oczy a potem przejdziemy obojętnie w swoje strony, burząc wszystko co budowaliśmy przez tyle czasu.
|
|
 |
Zawsze pozostanie w moim sercu i głowie. Nigdy nie wyrzucę go stamtąd bo mam świadomość jakim uczuciem go darzyłam. Co rok nie ważne czy minie 10 lat albo 30, będę pamiętać dzień w którym się poznaliśmy i uznam wrzesień za miesiąc szczęścia. Nie odważę się usunąć Twojego numeru ani też nie zapomnę o nim bo może kiedyś będę Cię potrzebować w trudnej chwili albo w ostatniej minucie mojego życia kiedy będę już starą, zmarszczoną babcią na szpitalnym łóżku nie przestraszę się kolejnego sygnału i kiedy usłyszę głos po drugiej stronie, który kiedyś tak bardzo kochałam. Ostatnimi siłami powiem jak bardzo byłam szczęśliwa z Tobą i jak dużo pozmieniałeś w moim życiu a na koniec dodam, że będę kochać Cię zawsze tak jak kochałam na Ziemi tak będę i w niebie.
|
|
|
|