 |
[cz.2]oparła się o telefon. odsunął się, a wtedy ona wymierzyła broń w sam środek swojej głowy. strzeliła. krew roztrysła się po każdej z czterech szyb budki, a ona usunęła się na jednej z nich. upadł. klęcząc przejechał dłonią po jednej z czerwonych ścian po której krew spływała w zwolnionym tempie, o zabarwieniu identycznym jak jej ulubione czerwone wino.
|
|
 |
nie mogłabym żyć w świecie, w którym nie ma Ciebie.
|
|
 |
chciałabym, żebyś mnie dotknął, bo dotknąć może mnie każdy, na każdy możliwy sposób, ale nikt nie dotknie mnie tak jak Ty.
|
|
 |
chociaż ta miłość nas niszczy, wiesz, że bez niej bylibyśmy nikim.
|
|
 |
chcę go mieć. na własność. na wyłączność. tylko dla siebie. na zawsze.
|
|
 |
bo sam fakt, że mogę nazwać go MOIM sprawia, że moje życie nabiera kolorów, każdy dzień ma sens, a ja sama jestem najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
|
|
 |
i wiem, że dla niego, jestem w stanie znieść wszystko.
|
|
 |
budzę się rano- On, jem śniadanie- On, wracam ze szkoły- On, siedzę sama- On, kładę się spać- On. jest wszędzie i nawet gdybym chciała się go pozbyć, po prostu nie potrafię. jest wszędzie, w każdej komórce mojego ciała, w powietrzu które mnie otacza, w każdym ruchu jaki wykonuje. wszędzie.
|
|
 |
nie, nie potrafię wyobrazić sobie tego, że mogłoby go nie być. nie potrafię pomyśleć, że każdego poranka po przebudzeniu mogłabym nie dostać smsa ze zwyłym "kocham Cię słońce". Że mogłabym żyć bez jego śmiechu, głupich żartów, cudownego głosu i uśmiechu, dla którego wstaje każdego ranka i który potrafi rozjaśnić najciemniejszą noc. nie wyobrażam sobie życia bez niego. on jest moim życiem, wiedziałaś?
|
|
 |
kocham go tak bardzo, że aż boli.
|
|
 |
i nie boje się przyznać, że umarłabym bez niego.
|
|
 |
kocha mnie, jest ze mną, mimo tego jak wkurwiająca i nieznośna jestem. mimo tego jak często ponoszą mnie emocje, jak często mam ochotę rzucić to wszystko i zniknąć. kocha mnie i pielęgnuje nas, naszą miłość i naszą przyszłość. wie jaka jestem, zna mnie lepiej niż ktokolwiek, a jednak jest. wciąż jest i nigdzie się nie wybiera. boże, już teraz wiem, dlaczego aż tak straciłam dla tego chłopaka głowe.
|
|
|
|