 |
istnieje coś takiego czego nie da się opisać słowami, to własnie jest miedzy nami. ♥
|
|
 |
it's time to break all the rules. no place to care darlin. young, wild and free. you know what I mean, right?
I know you do. and I've never been so lost and so happy at the same time. is it growing up? fuck it, I'm done here.
|
|
 |
stanął w moich drzwiach z delikatnym uśmiechem trzymając w ręku wino . - opowiedz mi o swoim życiu - poprosił . usunęłam się z przejścia, aby go wpuścić, a sama poszłam po dwa kieliszki po czym rozsiadłam się w salonie . za chwilę do mnie dołączył . z początku wymigiwałam się od opowieści jak tylko mogłam, chociaż obiecałam mu to któregoś wieczora . kiedy jednak w końcu wypiłam wystarczająco dużo, słowa same wypływały z ust . - mam kasę, przyjaciół, wspaniałą rodzinę . na zdrowie nie narzekam, na szkołę również . i wszystko jest z pozoru idealne . tylko jakiś czas temu znalazłam coś, czego nie mam . pomimo tego, że mogę posiadać wszystko inne, zapragnęłam właśnie tego . ciebie . chcę cię mieć, za wszelką cenę .. - wydukałam, po czym odważyłam się podnieść wzrok . poczułam ciepły powiew na wargach . lekkie muśnięcie . - masz mnie. masz moje serce - usłyszałam ./ ansomnia
|
|
 |
kiedy Cię widzę to czuję, że nawet moje serce się uśmiecha.
|
|
 |
nie zapiję dwudziestej tabletki, dwudziestym łykiem wódki. bo łudzę się, że już za dziewiętnastym zadzwonisz do mnie i powiesz, że jednak chcesz ze mną spędzić resztę życia. zresztą nie chcę mieć wygrawerowane na nagrobku - umarła bo nie umiała żyć.
|
|
 |
- zapewnij mnie, że nigdy nie pokochasz innej. - nie mogę. - słucham?! - będzie inna. i na pewno będę ją kochał. na pewno będzie do Ciebie wołała 'mamusiu'.
|
|
 |
prawdziwą miłością jest ta, gdy jesteśmy kochani za coś czego sami w sobie nie dostrzegamy.
|
|
 |
my nawet nie mieliśmy siebie w planach, a teraz budzę i zasypiam się z Twoim imieniem na ustach.
|
|
 |
najbardziej boję się czasu. najbardziej boję się, że kiedyś może sprawić nas nieznajomymi.
|
|
 |
jeżeli teraz uważasz, że jest sukinsynem to nie oczekuj, że podczas mówienia 'tak' na ślubnym kobiercu, nie zszokujesz księdza i nie wyrwie Ci się - 'tak, sukinsynu'.
|
|
|
|