 |
|
i już myślałam że chuj, nie ważne. może się rozpłacze i przez jakiś czas mama znów będzie spierać tusz do rzęs z poduszki. myślałam że troszkę pocierpię aczkolwiek oczekiwałam od ciebie, jakiś słów w stylu, że znikniesz z mojego życia raz na zawsze, widząc mnie szczęśliwego z nim nigdy bym nie wpadła, na to że zaproponujesz mi przyjaźń.a jednak. / scars.i
|
|
 |
|
i widząc cię najebanego w 3 dupy, podczas rozmowy z moim chłopakiem, pieprzącego o moim szczęściu w pewnym momencie zrozumiałam, co robisz. Znów. Rozwalasz mój system. Nie wiem, co mam z tobą zrobić chłopcze, a ty mi wcale tego nie ułatwiasz wiesz. / scars.i
|
|
 |
|
-albo bardzo ci się nudzi albo bardzo tęsknisz.-możesz zgadywać.-możesz mi powiedzieć. a dziś, obydwoje znamy odpowiedź na to pytanie. / scars.i
|
|
 |
|
Boję się stracić coś na coś, tak długo i ciężko pracowałam, dla ciebie. Za ciężko pracowałam chodź nie wiedziałam, nigdy nie podejrzewałam, że jestem dla ciebie tak ważna, dopóki nie zobaczyłam twoich oczu, podczas gdy proponowałeś mi przyjaźni. Przy nim. / scars.i
|
|
 |
|
[cz.2] Nie lubisz głosnej muzyki a aucie a mimo to, pozwalasz mi ją puszczać na full'a, bo lubisz patrzeć jak 'słodko' kręcę głową w rytm muzyki. Mówisz , żebym się w Ciebie tak nie wpatrywała bo zaraz w coś wjedziesz, a doskonale wiem, że kochasz kiedy patrze na Ciebie tym uwodzicielskim wzrokiem. Kochasz kiedy przygryzam dolną wargę. Chcesz ze mną być, a ja z Tobą. I to jest najważniejsze. Nie liczy się reszta. Zupełnie./kokaiina
|
|
 |
|
[cz.1]Moze nie jestesmy tacy sami, sprecyzowani, identyczni, nie myslimy jednakowo. Może jesteśmy z dwóch innych światów. Lubimy inne rzeczy. Inny rodzaj piwa. Dobrze wiesz, ze nienawidzę jeździć w pasach, a mimo to ciągle każesz mi je zapinać. Denerwuję się kiedy nie piszesz przez dłuzszy czas, kiedy przyjeżdzasz kilka godzin później niż obiecasz. Celowo mówisz rzeczy, które mnie drażnią, a potem głupio się śmiejesz, jeszcze bardziej mnie irytując. Ale to nie zmienia faktu, że jako jedyny umiesz mnie rozbawić jednym gestem, jako jedyny jesteś tak czuły i delikatny. Jako jedyny martwisz się o mnie, odwozisz do domu o przyzwoitej porze wbrew moim prośba, żeby moja mama nie była na Ciebie zła. Nie dzwonisz wcześniej niż o 11 żeby mnie nie obudzić. Kupujesz mi moje ulubione zimne piwo, które zawsze czeka na mnie w samochodzie. Nie palisz- a mimo to pozwalasz mi jarać do woli w swoim aucie./kokaiina
|
|
 |
|
Wszystko chowam za uśmiechem.
|
|
 |
|
I mimo tego, że się staram, wszystko psuję ...
|
|
 |
|
Moja wyobraźnia sprowadza na mnie kłopoty. To przez nią żyję w lepszym świecie, ty jesteś idealny, wszystko doskonale, a potem zdaję sobie sprawę, że rzeczywistość jest inna.
|
|
 |
|
Przeraża mnie moja obojętność na wszystko. :c
|
|
 |
|
Udaję, że mnie to nie obchodzi. W gruncie rzeczy nic nas nie łączy...
|
|
 |
|
Więcej bólu niż wspaniałych chwil. Czy warto ciągnąć dalej ten toksyczny związek? Ciągłe awantury, przekleństwa, trzaskanie drzwiami. Odejdź. Poradzimy sobie same.
|
|
|
|