 |
- uparta, dumna, honorowa, często wścibska i bezustannie narzekająca. - wymienił po pytaniu o to, jakie cechy lubi we mnie najbardziej. zrobiłam wielkie oczy, omal co nie nalewając wody obok szklanki, a nie do jej środka. westchnął wstając od stołu. zabierając dwa kubki, z krótkim 'chodź' ruszył do mojego pokoju. - kocham te cechy, bo inni ich nie znoszą. kocham je, bo Cię charakteryzują, a faceci zapoznając się z nimi, dają sobie spokój. prawie byłem jednym z nich, gdybym nie wyszedł wtedy po pierwszej kłótni. gdybym wkurwiony nie spalił szluga i nie uświadomił sobie pewnej kwestii. tamtego dnia serce krzyczało do mnie przeraźliwie. cholerne 'nie spierdol, bo to skarb!'. teraz wiem, że pod tymi cechami kryje się brylant, Twoja dusza. wiesz, co mnie w tym jara najbardziej? - mruknął zaczepnie, na co posłałam Mu uważniejsze spojrzenie. pocałował mnie lekko w usta, a nie oddalając się, szepnął: - jesteś moja, w końcu.
|
|
 |
Jest czymś więcej. czymś pomiędzy przelotnymi spotkaniami naszych ust, a za szybko bijącymi sercami, które niezaprzeczalnie należą do siebie. czymś, czego nie można wyrazić kilkoma zdaniami. czymś więcej niż trzymanie za rękę przy minusowej temperaturze czy ściskanie pod kołdrą w jego pokoju. czymś, czym żyje. czymś, co jest moim sensem, przepisem na lepszą kawę i dzień z posypką nazwaną jego uśmiechem. ♥
|
|
 |
Nie masz rozumu to chociaż dziewictwo sobie zostaw.
|
|
 |
Mr Know-It-All, you like to bring me down, don't you ?
|
|
 |
mówią, że miłość jest ślepa, ale w moim przypadku była po prostu głupia.
|
|
 |
Pewien starszy człowiek spotkany na ulicy spojrzał na moją dłoń i powiedział " będziesz kochać tego drugiego a nie pierwszego". Kiedy spytałam go czy drugiego męża czy narzeczonego, odpowiedział " tak po prostu, drugiego".
|
|
 |
myślę, że fajnie by było Cię mieć
|
|
 |
najchętniej zamknęłabym Cię w klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć♥
|
|
 |
W życiu najważniejsza jest umiejętność dzielenia ludzi na tych wartościowych oraz tych, których należy błogosławić krótkim 'WYPIERDALAJ'.
|
|
 |
Ale to już było i nie wróci więcej, i choć tyle się zdarzyło to do tyłu wciąż wyrywa głupie serce..
|
|
 |
nie bierz życia zbyt poważnie, i tak nie wyjdziesz z niego żywo .
|
|
|
|