 |
Całymi dniami nie obecna. Wyprana z emocji. Dopiero wieczorem, przelewała na papier wszystkie myśli, uczucia, niewypowiedziane słowa. Stwarzała własny, bezpieczny świat, terapię dla duszy, kojącą zmysły, leczącą zranioną, do niedawna - wielką miłość, gdzie nikt niczego nie mógł jej zabronić. To było to. Psychiczne wyzwolenie.
|
|
 |
Lubię siedzieć na łóżku przy małej lampce i słuchać własnych myśli. Czasem mówią ciekawe rzeczy. Ostatnio uświadomiły mi jak bardzo Cię kocham
|
|
 |
Wódko, chcesz być moją walentynką ?
|
|
 |
Zdarzają się chwile gdy nie masz przy sobie aparatu i wówczas widzisz najwspanialszy zachód słońca lub najpiękniejszą scenę jaką zawsze chciałeś zobaczyć. Nie przejmuj się tym, że nie możesz go sfotografować. Usiądź i rozkoszuj się tym widokiem.
|
|
 |
Jestem zła, wredna, marudna i jestem mistrzem w nie miłych docinkach. Nie długo zawładnę złym światem ,więc kuźwa daj mi spokój i mnie nie drażnij!
|
|
 |
wakacje to czas, kiedy mogę wstać o 15:00 , założyć na nogi dwie inne skarpetki, koszulkę na lewą stronę, poplamione spodnie, zjeść obiad na śniadanie, siedzieć na podwórku do rana i nikt nie może mi zabronić cieszyć się tymi dwoma miesiącami
|
|
 |
Słuchawki w uszy ulubiona playlista i mam wyjebane
|
|
 |
Tak , jestem kobietą . Jestem wredna , wścibska , zazdrosna , lubię komplementy , dostawać kwiaty i oczekuję , że będziesz się wszystkiego domyślał .
|
|
 |
Miłość jest jak tęcza, jak barwy łączy serca. Ja błękit, a ty czerwień. Ta miłość jest już we mnie. Tak żyć będziemy sami pomiędzy kolorami. A czerwień na błękicie odmieni własne życie. Jesteśmy w końcu sami swoimi malarzami...
|
|
 |
˙Boleśnie uderzyła we mnie rzeczywistość prawie zrzucając z krzesła. Nie przyjdziesz, nie zadzwonisz, nie napiszesz.
|
|
 |
gdyby nie było jutra, gdybym nie musiała ponosić konsekwencji, zabiłabym ją. wtedy nie miał byś wyboru, przyznałbyś się, że mnie kochasz, a ona była wymówką, żeby tylko mi pokazać, że Twoje ego nie ucierpiało po dostaniu kosza. ale jutro będzie. Ty nadal z nią. a ja wciąż siedząc na parapecie z kubkiem gorącego kakao wpatrująca się w okno, zastanawiająca się 'co by było, gdyby'.
|
|
 |
Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Twoja nieśmiałość była taka pociągająca. Mnie zżerały nerwy i nie wiedziałam totalnie co powiedzieć, dlatego mówiłam wszystko, co przyszło mi do głowy. I gdy pierwszy raz mnie przytuliłeś.. nie jako koleżankę, ale już jako dziewczynę. To był najwspanialszy dzień w moim życiu. Gdy z dnia na dzień byłeś mniej nieśmiały. Lubiłam to w Tobie. Lubiłam poznawać Cię, tak od początku. To było wspaniałe, móc zacząć właśnie z Tobą. Pamiętam kolejne dni spędzone razem. Pierwsza kłótnia, jakaś mała sprzeczka o nieistotne szczegóły. Ale mimo to było cudownie, prawda? Zawsze było, gdy byłeś obok.
|
|
|
|