|
Przeszłość nigdy nie powraca, przyzwyczaj się.
|
|
|
Nie pojawiaj się, gdy wiesz, że niedługo znikniesz.
|
|
|
Jeszcze nie raz spieprzymy, to na czym nam tak naprawdę zależy.
|
|
|
I znowu naiwnie spoglądam na ludzi, mając nadzieję,że jednak już nigdy więcej mnie nie skrzywdzą. Taa, to tylko nadzieja, która nie sprawdzi się w świetle dziennym.
|
|
|
Wydawało mi się, że tym razem zaznam szczęścia, jednak tylko to głupie nadzieje, które niszczą mnie coraz bardziej...
|
|
|
Ile bierzesz za korki z łamania serc ? Chętnie skorzystam z takiej nauki, by móc wykorzystać ją przeciwko Tobie.
|
|
|
Byłeś jak papieros, alkohol, narkotyki. Szybko uzależniałeś i szybko mnie niszczyłeś.
|
|
|
Chciałabym Cię spotkać samą na ulicy i wygarnąć Ci wszystko, co leży mi na sercu. Chciałabym powiedzieć Ci, jak bardzo zniszczyłaś moje życie, gdy się pojawiłaś... Tak, nienawidzę Cię z całego serca.
|
|
|
Wszystko mnie czegoś nauczyło. Nawet te znienawidzone bezsenne noce,gdy wypłakiwałam w poduszkę cały swój żal do świata. Kłótnia z koleżanką, ranek witany kacem, zatrucie jakimiś świństwami. Nigdy nie pomyślałabym,że to co tak bardzo wykręcało moje serce teraz jest lekcją życia. Może tak po prostu miało być? Miałam kochać, a potem cierpieć, miałam ufać, a potem się rozczarowywać, a wszystko to po to żebym teraz mogła z podniesioną głową pokazać środkowy palec tym,którzy chcą wbić nóż w plecy.
|
|
|
Nienawidzę go, ale oddałabym wszystko by nadal był.
Zrobiłabym wszystko, naprawiłabym każdy błąd tylko po to, żeby on mnie nadal kochał. Z drugiej strony mam kurewską ochotę napluć mu w twarz i urazić tą jego wielką dumę, powiedzieć, że go nienawidzę, że nie zasługuje na to by go ktokolwiek kochał i życzę mu żeby kiedyś pokochał tak na zabój, do szaleństwa i niech inna skopie mu dupę tak samo jak on zrobił to ze mną jakiś czas temu.
Bo wiesz mała? to jest właśnie ta jebana walka między sercem, a rozumem. Ale i tak jestem pewna że wygra serce, bo przecież ja nadal go kocham, dlatego też ufunduje sobie sama kolejne łzy których już limit wypłakanych w moich oczach się skończył.
|
|
|
Jest inaczej. Mam inne życie, co nie oznacza, że lepsze. Życie, które dzielę z innym człowiekiem. Już nie ma tamtych ludzi, którzy przy mnie zawsze byli. Zostali nieliczni, którzy okazali się tymi prawdziwymi...
|
|
|
|