 |
Łzy nie zawsze są oznaką słabości,to również dobry sposób na wyrażenie samej siebie .
|
|
 |
Faktycznie - miłość jest jak narkotyk. Zakochujesz się, bierzesz ten nowy idealny świat obiema rękami. Chcesz więcej i więcej. Dopiero po czasie przychodzi delikatne otrzeźwienie - on Cię nie kocha. Nic tego nie zmieni. Musisz z tym skończyć, bo to tylko cierpienie i przeraźliwy ból. I tu właśnie jest problem - jak zrezygnować z czegoś co przynosiło radość, szczęście i było niemalże żywcem wyjęte z marzeń? Jak zrezygnować z Pana Idealnego z pozytywną myślą, "że na pewno znajdzie się inny"?
|
|
 |
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma. W moim przypadku, chyba jest.
|
|
 |
możesz mnie ranić, odzierać z marzeń, przysparzać łez, zabierać godność. ale nigdy w życiu nie pozbawisz mnie - wspomnień, przyjaciół i miłości do tańca - to takie coś, jakby ważniejsze od Ciebie
|
|
 |
Mam ziomek wszystko, a nawet jeszcze więcej.
|
|
 |
Pokłońcie się, pokłońcie ( kłaniają się). Dobra starczy! I tak wiem, że mnie kochacie. / tupot małych stóp
|
|
 |
Mój wzrok zatrzymuje się na poziomie Twojego rozporka.
Nigdy nie mówiłam, że jestem grzeczna.
|
|
 |
- giczi giczi gu.
- ja też cię giczi giczi gu. ♥
|
|
 |
Wiem, że spoglądasz na mnie, gdy nie patrze. Gdy spojrzę, uciekasz wzrokiem. Lecz gdy się mijamy, nie potrafisz wykrztusić z siebie żadnego słowa. Wystarczyłby choćby Twój uśmiech.
|
|
|
|