 |
|
Jedni topią smutek w alkoholu. Inni palą papierosy a ona zadaje sobie ból. Naprawdę tego nie rozumiem. Po co robić sobie rany na rękach, które zostaną na zawsze. Blizny będą widoczne cały czas. Cały czas będą przypominać jej o tych złych chwilach. Ona twierdzi, że to jej pomaga. Może i tak. Może chwilowo w jakiś sposób to jej pomaga ale na dłuższą metę to i tak się nie sprawdza. To jest chore. Nigdy tego nie zrozumiem . [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Jesteśmy beznadziejni. Nie dość, że zniszczyliśmy w jednej sekundzie to co budowaliśmy tak długo to jeszcze teraz udajemy, że już kompletnie nic do siebie nie czujemy i robimy sobie jak najbardziej na złość. Przecież nie tego chcieliśmy, nie tak to wszystko miało wyglądać. / pb
|
|
 |
|
Masz mi coś do zarzucenia - zarzuć mi ręce na szyję.
|
|
 |
|
Jeśli obiecasz, że będziesz moim snem, ja obiecuję już nigdy się nie obudzić.
|
|
 |
Siema Siema :D z tej strony Agata :D. Nie mam dzis wizji ale bede tez tu czasem witac :d
|
|
 |
|
dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym, kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć naprawdę? a gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje Nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. wywiera on wpływ, tak mocny, że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. że nic się nie stało, że damy radę.
|
|
 |
|
i wiesz, nawet jeśli któraś z więzi pomiędzy nami, kiedyś pęknie, nawet jeśli nie wytrzymasz i będziesz chciał odejść, zrzuć wszystko to co związane ze mną na drugi plan, bądź w jakiś sposób zaliczyć zaledwie do już nieważnej przeszłości, to pamiętaj, we mnie żyć będziesz już zawsze, może nie będziesz dla mnie, czy przy mnie, ale będziesz w sercu. Ty jesteś jego częścią, tą chociaż najmniej odporną na ból to jednak najcenniejszą pod każdym względem, tą która wciąż żyje, i będzie żyć dopóki sam jej nie zabijesz. to właśnie serce nie będzie w stanie wyrzucić Cię z siebie, to ono nigdy nie zapomni i nigdy nie zdoła zastąpić Twojego miejsca, kimś innym, bo to Ty przywróciłeś szczęście, nadając sens biciu jedynie jego części, to Tobie oddałam tę część w pełni, tak po prostu, gruntownie na zawsze. / special, for Rapoholiiik ~ małe Endoftime.
|
|
 |
najśmieszniejsze jest to, że nie wychodziło nam ani życie razem ani życie osobno. / ?
|
|
 |
To taki stan, gdzie byle jakie słowo zmusza do płaczu.
|
|
 |
I skończyły się czasy w których biegłam na każde Twoje skinienie z prędkością światła...
|
|
 |
[2] Biłem się z myślami, a ona myślała, że przestałem ją kochać. Gdy postanowiła odejść, nie zatrzymałem jej. A potem ona płakała przeze mnie tak, jak teraz ty przez tego swojego. Zacząłem topić smutki w alkoholu. Bo przecież ją kochałem. Zapomnieć tak na dobrą sprawę nic nie pomoże. Ale wódka koi wyrzuty sumienia, pomaga zatracić się w beznadziejnej obojętności.
Ale co ja Ci będę truł. Już zostawiam Cię w spokoju.
Oddalił się parę kroków, odwrócił się i powiedział jeszcze:
- Dla mnie jest już za późno, ja już swoje życie przegrałem. Ty możesz ciągle walczyć o szczęście.
|
|
|
|