|
A gdy zobaczył mnie o w pół do 1 w nocy pod nocnym na jego twarzy nie malowało sie zdziwienie. Przerażenie w jego czekoladowych oczach ujrzałam dopiero wtedy gdy zobaczył mnie z połówką wystającą z kieszeni płaszcza oraz 5 czekoladami i 2 paczkami szlugów w ręce. Już wtedy wiedział, że sobie nie radzę.
|
|
|
Kochanie , jesteś dla mnie bardzo ważna... Kiedy wszystko się wali , jest mi źle to pojawiasz się Ty . Jejku... co ja będę pisał głupoty , Kocham Cię i tyle .
|
|
|
Cokolwiek pomiędzy ludźmi kończy się- znaczy: nigdy nie zaczęło się. Gdyby prawdziwie się zaczęło- nie skończyłoby się. Skończyło się, bo nie zaczęło się.
|
|
|
Są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdziesz wspólny język, a potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.
|
|
|
Ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. Nic, prócz jej braku.
|
|
|
Może nigdy już nie będzie tak bardzo. Może nigdy nie poczuję tak mocno. Wiem, że w pewnym sensie to co najlepsze, już przeżyłam. Tylko czemu za te krótkie chwile szczęścia, spłacam długi do dzisiaj? Nigdy się po tym nie pozbieram./esperer
|
|
|
Życie jest pełne niespodzianek . Od jakiegoś czasu spotykałem się ze swoją dawną miłością która jednak nie przeszła . Jestem z Nią . Natalia od zawsze budziła we mnie pozytywne odczucia i nie wiem dlaczego wcześniej ,,bałem się " do niej zagadać znów itd. Ona czekała. Do rzeczy : kilka dni temu jechaliśmy na imprezę . Mieliśmy wypadek samochodowy . Samochody zderzyły się czołowo , główne uderzenie poszło w nią ... Natalia dziś wraca ze szpitala . Miała operację kostki . Byłem przy niej ... Jeżeli chodzi o mnie to tylko parę obić i głowa obita . A i ząb skruszony. Po tym sobotnim wieczorze zrozumiałem jak bardzo ją kocham . Chce spędzić z Nią resztę życia , czy ona chce tego czy nie ( Oznajmiła mi że chce :) ) . Co nas nie zabije to nas podobno wzmocni - prawda . Mimo tego że otarliśmy się o śmierć ( samochody są do kasacji - ciekawostka) nasza miłość stała się głębsza , wyraźniejsza , doskonalsza... Mam obawę że pewnego dnia nie przypomnę jej że ją kocham bo nie zdążę ...
|
|
|
Nie osądzaj mnie po moich wyborach, skoro nie wiesz jakie miałam opcje.
|
|
|
Rok nieobecności , jeju ... Ciekawe czy ktoś zajrzy ;) wiele się pozmieniało od mojego ostatniego wpisu . Dorosłem . Tak , mieć na karku prawie 20 lat to dziwne uczucie ale cóż , ,, Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki " a dlaczego nie ? Bo czas płynie ... Jakaś metafizyczna siła podpuściła mnie bym tu zajrzał . Dużo nowych osób , mało starych ... Konkret : O co chodzi z tą miłością ? Jest piękna fakt ale dlaczego tak jest nam potrzebna do życia ? może dlatego że człowiek jest ,,zwierzęciem" przystosowanym do życia w społeczeństwie jak mawiał Arystoteles ? a może dlatego że miłość platoniczna to jedna z cnót ( niczym z doktryny Platona) ? Fascynacja starożytnością niemal z ostatnich wykładów , pozdrawiam :*
|
|
|
nie mineło 5 minut gdy ktoś hamował po heblach. "sorry, że tak długo, kolejki w sklepie :D" uśmiechnełam się " dzięki,a teraz wemblej proszę" "się robi księżniczko, tylko weż ogarnij ten makijaż bo halloween już było" pocałował mnie w czoło i pojechaliśmy. zrobiłam błąd. że tam wróciłam, że go poznałam. już nigdy nie popełnię tego błędu.
|
|
|
zerwałam się na równe nogi. w głowie mi się zakręciło. sięgnęłam po papierosa. kolana wciąż miałam miękkie. oparłam się o parapet. odwróciłam twarzą do okna. ten widok znów poruszył moje serce. balkon na którym opalaliśmy się i spaliśmy w lato. na którym wywieszałam pranie czasami. ten plac zabaw od którego to wszystko się zaczeło. "jak to możliwe? czemu nic nie powiedziałaś? ja.. nie rozumiem.. jak mogłas..." usłyszałam. odwróciłam się"jak ja moglam!? myślisz, że ja tego chciałam!? jak zawsze ty nalezysz do tych niewinnych!" strzeliłam mu liścia i ledwo dochodząć do drzwi wejściowych poczułam jego dłoń, na moim ramieniu ktra powoli mnie odwraca." zostań, proszę" " a czy ty to zrobiłeś? wtedy?.. właśnie, więc nie mamy o czym rozmawiać" i wyszłam. gdy byłam już po za osiedlem, w końcu do mnie dotarło. usiadłam, pod starą nastawnią i płakałam. gdy było ciemno, a wibracje w telefonie wkurwiały do potęgi odebrałam " przyjedź po mnie, Radek. Proszę. Kup litr po drodze" rozłaczyłam się.
|
|
|
|