 |
WALNIETA.REALISKA rozumiesz?!
|
|
 |
Wiosno składam reklamacje, widzę słońce. Oświetla mur obok mnie, ale omija moją twarz.
|
|
 |
I pokaż mi moje okno na świat i przyszłość. Pokaż mi plany jutra, a wtedy pomyśle czy mi to pasuje. / walnieta.realistka
|
|
 |
Z malowniczym fuck it na ustach. /walnieta.realistka
|
|
 |
Wiedzialam, że po dłuższym czasie na odległość bedę wariowała z tęsknoty i znajdowała sobie różne zajęcia żeby wytrzymać. Wiedzialam o tym, że po roku bedzie trzeba zamieszkać razem bo inaczej nie wytrzymam. Schemat zaczyna sie powtarzać. Boje sie jak bedzie dalej, teraz gdy posypaly sie plany. Boje sie o każde jutro. I przy każdej kłótni coraz gorzej jest dojść nam do porozumienia, wszystko przez tą jebaną odleglość...
|
|
 |
Chciała bym by było jak dawniej, chciała bym by mieszkała 5 minut drogi ode mnie. Wszystko jest dobrze, nie potrzebuje by mnie pocieszała. Potrzebuje po prostu zobaczyć ją na herbatę. Wpaść choćby bez zapowiedzi, akurat gdy mam chwile czasu.
|
|
 |
Zapamiętam tamto popołudnie do końca życia. Nie zapomnę jak niczego nie świadoma poszłam spotkać sie z kumplami na naszej "ławce". Świeciło słońce, pierwszy raz od kilku dni. Wyszłam z domu, z daleka widziałam ławke,,, Z daleka widziałam Ją. Zrobiła mi cudowną niespodziankę z moim przyjacielem. Pierwszy raz ktoś zrobił mi tak wielką niespodziankę, a ja niczego sie nie domyśliłam. A przecież ona nie mieszka godzinę drogi ode mnie. Cudownie było dostać taki bonus w postaci kilku godzin do spedzenia razem. Kocham ją, chce by była zawsze, by robiła mi niespodzianki i była tak cholernie spełniona tym, że udało sie jej.
|
|
 |
Będę przy Tobie, nie bój się, proszę.
|
|
 |
[2] A no i mam małą prośbę kochana, ześlij mi już proszę stokrotkę, chociaż jedną - wiesz, że dzięki nim żyje. Opowiedz mi proszę, gdzie byłaś tyle czasu, czy to było konieczne?! Resztę opowiem Ci przy okazji, bo chyba nie wpadłaś na chwile, prawda?! Kocham Cie promyczku. Dziękuje, że jesteś z powrotem. Wiedziałam, że nie zostawisz mnie samej z tym wszystkim. Buziaki no i uściski. Twoja Zuzia, tak ZUZIA - ja też wróciłam.
|
|
 |
[1] Witaj Wiosno dziękuje, że przyszłaś. Mam Ci dużo do opowiedzenia. Zacznę od tego: " Moje życie sie zmieniło. " Dalej są wzloty i upadki, ale przez tą beznadziejną NICOŚĆ. Brakowało mi Ciebie bardzo, wiesz?! Już nie szlocham za tamtym człowiekiem. Nie ma go juz w moim życiu. Cieszysz sie?! Uśmiecham sie częściej niż wtedy, gdy widziałaś mnie ostatni raz. Dlaczego ostatnio tak uciekłaś.?! Ostatnio znowu mam napady serduszkowe, ale nie martw sie, przejdzie mi kiedyś. W lato poznałam Ją, jest wspaniała, znasz Ją. Zimą było ciężko, oj bardzo. Nie widziałam Cie nigdzie, nie było Cie. Twoje fragmenty widziałam w niej. Jest moim drugim świecącym jasno słońcem. I tak jak Ty zawsze, podtrzymywała mnie na duchu, dawała radość dziecka. Z tatą znowu jest kiepsko. Ale wiem, że jakoś mi pomożesz. Prawda?! Podobno wróciła Zuzia, wiesz?! Tak, tez sie ciesze. Ostatnio przed Twoim przyjściem dużo sie skąplikowało, ale wiem - dasz rade to odkręcić.
|
|
|
|