 |
jeśli byś czasem napisał mi sms'a na dzień dobry lub dobranoc, to wiesz.. nie obraziłabym się nawet jak byś mnie obudził, wręcz przeciwnie. co Ty na to? :* | gazowana
|
|
 |
a miałbyś odwagę powiedzieć mi prosto w oczy, że nie znaczyłam dla Ciebie nic? że nic nie czułeś, nie kochałeś mnie, a przede wszystkim już nie kochasz? dałbyś radę? ja też nie. | gazowana
|
|
 |
kochasz go, ale nie możecie być już razem.. kochasz go, lecz było za dużo spieprzonych szans.. kochasz go, nie dając sobie rady z tym.. kochasz go, z dnia na dzień coraz mocniej.. kochasz go, on kocha Cię.. on przez jego silne uczucie do Ciebie nie daje Ci o sobie zapomnieć.. aż w pewnym momencie upadasz z bezsilności. | gazowana
|
|
 |
ale kocham tamten czas i chce powrócić do niego.. | gazowana
|
|
 |
czasem mam ochotę tak po prostu do Ciebie zadzwonić, by usłyszeć Twój głos. na chwilę obecną nic więcej mi nie potrzeba, naprawdę.. | gazowana
|
|
 |
wspomnienie pierwszej miłości zawsze będzie chociaż małą cząstką Twojego życia, o której będziesz pamiętał niezależnie czy tego chcesz, czy nie.. więc nie mów mi, że mam o Tobie całkowicie zapomnieć. | gazowana
|
|
 |
mówią, że jestem odważna? mylą się. boję się spojrzeć mu w oczy.
|
|
 |
mówisz, że liczy się chwila? tak, tylko chillout.
|
|
 |
boję się iść do szkoły. nie ze względu na panią od matematyki, zadania których nigdy nie umiem rozwiązać czy patrzących się na mnie krzywo ludzi. boję się spotkania z Tobą. boję się mojej reakcji gdy zobaczę Cię po tych dwóch miesiącach bólu, tęsknoty i płaczu. tak, znowu się spotkamy, przyjacielu.
|
|
 |
zapaliłam fajkę i usiadłam na ławce, z kolejnym browarem w ręku oszukiwałam umysł. za wszelką cenę próbuję sobie wmówić, że już Cię nie kocham, wiesz? | gazowana
|
|
 |
kocham Cię. tak jak dzieci kochają cukierki, tak jak ty kochasz ją.
|
|
|
|