|
Kiedyś może nadejść dzień kiedy szczęście będzie musiało Cię opuścić, dlatego ciesz się nim i doceniaj je. Doceniaj w każdej sekundzie jego istnienia, aby później niczego nie żałować. / napisana
|
|
|
CZ.1.Zniszczyłeś mnie, zraniłeś, potłukłeś moje serce. Sprawiłeś, że na świecie nie było niczego innego oprócz cierpienia i łez. Zostawiłeś mnie tu samą i pozwoliłeś abym spadła na samo dno. Odszedłeś i zabrałeś jakąś cząstkę mnie. Swoim odejściem zmieniłeś zupełnie wszystko, życie nie było już takie jak dawniej. Uciekałam od samej siebie, próbowałam znaleźć inny sposób aby tylko jakoś trwać. Każdego dnia marniałam, ale to nic. To zupełnie nic takiego. Ja przeżyłam ból pękającego serca i nocne koszmary, łzy i depresję, samotność i tęsknotę. Dałam radę, widzisz to? Nauczyłam się funkcjonować z wszystkimi ranami jakie pozostały mi po naszej miłości. Uporządkowałam wiele myśli. Przebyłam długą i dosyć kosztowną drogę, aby dziś stanąć w tym miejscu. Traciłam przyjaciół i próbowałam ich odzyskać. Szukałam ukojenia w innych ramionach, a później je odrzucałam. Zmieniałam się każdego dnia. Zmieniałam swoje podejście do ludzi i świata. I zawsze czekałam na Ciebie.
|
|
|
CZ.2. Ale to nic, to zupełnie nic takiego, jeżeli teraz wrócisz. Jeżeli przyjdziesz i każdego dnia będziesz odbudowywał co zniszczyłeś, jeżeli będziesz naprawiał, sklejał, jeżeli będziesz walczył o mnie. Jeżeli to wszystko zrobisz, to tamto cierpienie to nic takiego, zupełnie. Ja schowam je gdzieś w sobie, tak aby nam nie przeszkadzało. Przyduszę je naszą miłością, aby nigdy nie wyszło na wierzch. Jeżeli będziesz mnie kochał i zostaniesz na zawsze, wybaczę Ci wszystko, każdą krzywdę jaką mi wyrządziłeś i zapomnę o tym co złe. Postaram się dać Ci czystą kartkę tak abyś mógł od nowa pokazywać mi jak bardzo jestem dla Ciebie ważna. Jestem w stanie podarować Ci drugą szansę, abyś zaczął od zera, ale kochaj mnie, kochaj do granic możliwości i już nigdy, przenigdy mnie nie zostawiaj, bo umrę. / napisana
|
|
|
Wybacz, że znów weszłam do Twojego życia. Wybacz, że kolejny raz mieszam nam w głowach, że niszczę wypracowaną rzeczywistość, że tęsknie. Ja naprawdę nie chciałam tego wszystkiego. Chciałam trzymać się z boku i pozwolić Ci abyś żył sam, tak jak sobie to wybrałeś. Naprawdę, jednak coś nie pozwalało mi żyć w ciągłym ukryciu, w wiecznej tęsknocie. Nie dałam rady być bez Ciebie, bo to tylko Ty nadajesz sens mojemu życiu. Równocześnie chciałam dać Ci ogrom szczęścia, chciałam pomóc Ci przejść przez każdy problem, którego nie potrafiłeś rozwiązać sam. Chciałam być przy Tobie zawsze i to chyba nic dziwnego, ponieważ Cię kocham. Powiedz coś proszę, przecież wiem, że też tęsknisz. Może warto więc dać nam szansę, kiedy znów jestem tak blisko? / napisana
|
|
|
Boję się tego, że mógłbyś do mnie wrócić, a później znów odejść. Cholernie boję się, że zaczniemy wszystko od nowa, a później nie damy rady przetrwać, że znów coś stanie nam na drodze i przez to kolejny raz ze mnie zrezygnujesz. Kocham Cię, szalenie Cię kocham i pragnę zasypiać u Twego boku każdej nocy, ale sam wiesz, że pewne wybory są bardzo trudne. Ja nie potrafię zapomnieć o miesiącach bólu i rozpaczy. Ciągle wraca do mnie to uczucie pękającego serca, kiedy mówiłeś, że dziś widzimy się po raz ostatni. Jeżeli zechcesz do mnie wrócić już nigdy mnie nie zostawiaj, proszę. Jeżeli odejdziesz, z pewnością umrę, ja nie dam rady drugi raz przejść przez to samo piekło. Kocham Cię i chcę być z Tobą, ale Ty musisz chcieć być ze mną. Musisz być pewny, że jestem tą jedyną, której już nigdy nie opuścisz, którą kochasz nad życie. Zrób wszystko co w Twojej mocy, abym nie musiała już cierpieć, błagam. / napisana
|
|
|
Nie, nie oszukuje ani trochę, jestem sobą tak bardzo, że to aż boli. Nie mam broni, nie mam maski, jestem tą dziewczyną, która płacze z rozczulenia, gdy myśli o Tobie, jestem naga, oddarta z wszystkich moich kuloodpornych kamizelek, jestem papierem w Twoich dłoniach, możesz mnie wziąć i zmiażdżyć kiedy tylko zechcesz, masz moje serce w kieszeni marynarki, możesz wziąć moje ciało, dzielisz ze mną demony przecież, masz mój umysł, moją dusze, moje wszystko, bierz, weź, oddaje, oddaje bez namysłu, cokolwiek zechcesz, dla Ciebie, za Ciebie, oddałabym wszystko.
|
|
|
On tak na mnie patrzy, o Chryste, jak on na mnie patrzy i te jego oczy, ten wzrok, tam jest wszystko, jest miłość, jest ciepło, pożądanie i strach i ból i ten wzrok, ten wzrok mówi do mnie " żadnej innej, poza Tobą " i uśmiecha się i ja się uśmiecham i pierwszy raz, pierwszy raz w życiu to widzę, pierwszy raz w życiu wiem, to jest to, tutaj, moje miejsce, przy nim, z nim, nieważne co i gdzie i jakkolwiek chujowe byłyby okoliczności, zawsze, zawsze, chcę być jego, przy nim, z nim.
|
|
|
Nie wiem jak to wszystko interpretować, ale sadzę, że nadeszła już chwila kiedy oboje jesteśmy pewni jak wiele straciliśmy tracąc siebie.Oboje tęsknimy, czekamy i oboje żałujemy, że życie wystawiło nas na tak cholerną próbę, której nie udało nam się przejść.Nie potrafimy żyć osobno, ale nie jestem pewna czy umielibyśmy znów być razem.Wiem, nikt nie mówił mi, że będzie łatwo.Nikt nie obiecywał, że życie jest proste, miłość łatwa w użyciu, a wszystko da się szybko zrozumieć.Przeliczyłam się sądząc, że moja miłość wystarczy i zwycięży wszystko, bo nie ma niczego silniejszego od tego uczucia.A jednak rozpadliśmy się w łzach i w ogromnym bólu i teraz nie wiemy czy da się coś zrobić aby to wszystko naprawić.Nie wiemy czy mamy na tyle sił, aby zacząć wspólne życie od nowa.Jesteśmy tak daleko od siebie, chociaż równocześnie tak bardzo sobie bliscy.Coś nas do siebie ciągnie, ale jest też coś co karze stać w miejscu.Oh miłość jest trudna i zupełnie nie wiem jak mam sobie z nią poradzić./napisana
|
|
|
Wiesz, właśnie w tym tkwi problem, że ja chcę, chcę Cię mieć, chcę spędzić z Tobą tę noc. Problem jest na tyle duży, że nie ma z tego korzyści świat, żaden człowiek, a tym bardziej bliscy nam ludzie. I cholernie im to przeszkadza, nasza bliskość, chyba znacznie mocno dotyka ich nasze szczęście, że za wszelką cenę chcą to zakończyć. To jest właśnie ta przeszkoda, utrudnienie, nie powinnam chcieć, nie mam do tego prawa. / nieracjonalnie
|
|
|
Nie podchodź do mnie, nie zagaduj. Nie staraj się mnie poznać, nie proś o dłuższy kontakt. Nie pytaj o nic, nie spotykaj się ze mną, nie przyzwyczajaj się. Nie mów, że mnie lubisz, że pragniesz czegoś więcej. Nie kochaj mnie. Ja wcale nie jestem dobrym człowiekiem. / napisana
|
|
|
Prawda jest taka, że nic nie zależy ode mnie, niczego nie mogę zmienić i niczego nie jestem w stanie cofnąć, wszystko jest w Jego rękach, całe moje życie, każde moje "mogę" i każdy ruch, gest, każda nowa sytuacja. / nieracjonalnie
|
|
|
Jest fatalnie, nie mogę zmienić kierunku, bo Ty wciąż jesteś w tym samym miejscu./nieracjonalnie
|
|
|
|