 |
Nigdy nie sądziłam, że miłość to tak silne uczucie, że potrafi tak mocno ogarnąć człowieka. Jest uzależnieniem. Uderza do głowy, a Ty ciągle pragniesz więcej i więcej. / napisana
|
|
 |
Wiesz. Powinnam Ci życzyć, aby ktoś kiedyś złamał Ci serce tak jak Ty złamałeś je mnie.
Ale nie będę. Mało tego.
Powiem Ci, że będę pierwszą osobą,
która z miłą chęcią przypierdoli w twarz osobie,
która Cię zrani. Może wtedy zrozumiesz.
|
|
 |
Potrzebuję Twojego ciepła, którego brakuje mi najbardziej w te wieczory, kiedy siedząc sama w pokoju, rozmyślam nad wszystkim, od 3 godzin słuchając tych samych piosenek i tonąc we własnych łzach. Czas iść spać. Zawsze będę Cię kochać.
|
|
 |
Jeszcze trochę szumi mi w głowie, ale nie zważam na to uwagi. Liczy się chwila w jakiej się znaleźliśmy. Twoje dłonie zagubione pod warstwami moich ubrań delikatnie muskają moją skórę. Twoje usta pozostawiają na moim ciele gorące znaki miłości. Stajemy się jednością. Tracę zmysły. Tracę zdolność racjonalnego myślenia. Nie pragnę już niczego więcej, dostałam wszystko o czym marzyłam. / napisana
|
|
 |
Budzisz się w obcym łóżku, chociaż tak naprawdę dobrze Ci znanym. Czujesz ból głowy, suchość w ustach – kac. Otwierasz oczy i nagle mija wszystko. Masz przy sobie człowieka, który jest najważniejszy w Twoim życiu. Czujesz jego ciepło, jego zapach. Cudowny noworoczny poranek. Tak dobrze rozpoczęty rok zwiastuje wielkie szczęście na każdy kolejny dzień, tydzień czy miesiąc. / napisana
|
|
 |
No nie wierzę.. Moblo działa..
|
|
 |
I wiecie co, uczucia tworzą, ale również niszczą.
|
|
 |
Wiem, że przyjdzie czas, w którym zrozumiesz, co czułam. Mam nadzieję, że będziesz zasłaniał twarz patrząc w lustro. / nieracjonalnie
|
|
 |
Mam zimne dłonie i jest mi całkowicie obojętnie, chyba właśnie tego obawiałam się najbardziej. / nieracjonalnie
|
|
 |
Straciłam przytomność, można powiedzieć, że nie było mnie przez chwilę na tym świecie, ale potem wróciłam, znów jestem i znów zaczynam tęsknić. / nieracjonalnie
|
|
 |
Zmieniłam się, jestem cała przerażona, mala, bezbronna, wiecznie na jakichś tabletkach albo po giecie, boję się , ciągle płaczę, bywam tak wycieńczona, ze wydaje mi się ze nie potrafię czytać, nie mogę zasnąć bez słuchania ASMR video, bardzo mało śpię, bardzo dużo płacze, wszystko mnie wzrusza i ciągle czuje, że niczego więcej już od życia nie dostane, że zniszczyłam to, co miałam i kolejnych szans nie będzie, nie wiem, nie dam rady, zmieniam się w tak zastraszającym tempie, zaskakuje sama siebie, nie czuje się już kimkolwiek a co dopiero sobą, bardzo mało czuje w zasadzie, bardziej działam mechanicznie i nie jestem w stanie wyjaśnić ani jednego z moich zachowań, miłość mnie zgubiła, kiedyś, już dawno, a może dopiero przed godziną, zniszczyła mnie miłość którą sama wybrałam.
|
|
 |
Zrezygnowałam z tak wielu rzeczy tylko dla Niego, poświęciłam się i przestałam utrzymywać kontakt z osobami, przez które cierpiał. Robiłam dosłownie wszystko, każdy ruch, nawet ten najmniejszy gest był dla Jego dobra, żyłam bardziej Jego życiem, niż swoim, może w tym właśnie tkwi największy problem. Dobrze wie, że bez Niego jest mi ciężej. Nie odzywa się, unika, próbuje mnie oszukać, jednak znam Go tak bardzo, że nie jestem już w stanie uwierzyć w żadną bajkę. Chyba tak naprawdę nie potrafię już okłamywać samej siebie. / nieracjonalnie
|
|
|
|