 |
Jedno marzenie na tysiące haustów powietrza, tylko przy nim czuła się najlepsza.
|
|
 |
Dziwnie patrzy mi się na tą idącą wiosnę. I to może nie dlatego, że nadchodzi tak późno, ale dlatego, że w moim sercu panuje jeszcze sroga zima. / napisana
|
|
 |
Gdybyś tylko był znosiłabym wszystko. Twoje nocne telefony, w których przepraszałbyś mnie, że znów wybrałeś się na o jedne piwo za dużo. Twoje problemy, które chciałabym pomóc Ci rozwiązać. Twoją cholerną pracę i szkołę, które sprawiały, że nie mogliśmy się spotykać. Twój charakter, który jest bardzo ciężki. Twoich kumpli, którzy przyprawiali mnie o białą gorączkę tym ciągłym wyciąganiem Cię na imprezy. Twoją przeszłość, która sprawiała, że czasem nie potrafiłam Cię zrozumieć chociaż zawsze chciałam. Ja naprawdę zniosłabym wszystko, ale musiałbyś przy mnie być. / napisana
|
|
 |
Brakuje mi tych chwil kiedy wygodnie rozsiadaliśmy się w objęciach na Twojej kanapie, by móc pooglądać ulubione seriale na Comedy Central. Brakuje mi tego jak namawiałeś mnie na oglądanie horrorów i tego jak w końcu rezygnowałeś widząc moją minę, która prosiła byś ich nie włączał. Brakuje mi wsłuchiwania się w rytm bicia Twojego serca, które zawsze skutecznie mnie uspokajało. Brakuje mi Twojego słodkiego marudzenia, że znów musisz zejść na dół do kuchni aby zrobić mi kawę. Brakuje mi tego gdy mówiłeś 'oj Smyku, co znów ćpałaś, że masz kolejny raz tak powiększone źrenice?', a przecież wiedziałeś, że to ta miłość tak na mnie działa. Brakuje mi tego jak kazałeś siadać na przeciw byś mógł patrzeć wprost w moje oczy opowiadając przy tym historie swojego życia. Brakuje mi Twoich delikatnych i jednocześnie stanowczych pocałunków. Brakuje mi dotyku, ciepła, uczucia. Brakuje mi Ciebie całego, wiesz? / napisana
|
|
 |
1. Jestem tylko ja i Ty choć wokoło pełno ludzi żyje codziennym rytmem serca. Mam zasłonięte oczy i nie widząc gdzie idę błąkam się gdzieś na przestrzeni zła i dobra. Nadzieja, że nie spadnę w przepaść pozwala mi na dalszą wędrówkę nazywaną walką o każdą godzinę. Czuję jedynie podmuch wiatru. Nie wiem gdzie jest granica, nie zdaję sobie sprawy gdzie mam się zatrzymać. Lecz wiem jedno, mam Ciebie i ufam. Podajesz mi dłoń i zaczynamy tworzyć coś wspólnego, chociaż oboje nie znamy terenu po którym się poruszamy. Nadajemy centymetrom sens. Przecież może przyjść sekunda kiedy spadniemy, ale nauczymy się latać. Stworzymy nasze małe okno na świat i wyglądać z niego będziemy jak dzieci ciekawe nowego poranka.
|
|
 |
2. Pragnąć będziemy wiele i nie znając swoich możliwości powoli zatracimy się w tym co uzyskaliśmy. Nie zwrócimy uwagi na to czy istnieje łatwiejszy styl istnienia, bo nie chodzi o to, abyśmy próbowali obejść problemy. Musimy je mieć, bo to one, one dadzą nam jeszcze więcej siły na próbę przetrwania. Nie będziemy żałować nawet, gdy się nie uda, bo zaczniemy od nowa z wiedzą co zrobiliśmy źle. Nawet gdy się rozgniewamy zaraz minie. To będzie tylko upewnienie czy potrafimy tak bez siebie. A gdy dojdziemy do wniosku, że będąc osobno, na dwóch końcach szybko zginiemy. Rozpadniemy się jak kruche szkło. To jest to, to jest ta miłość. Tworzenie jedności z osobnych ciał oddzielonych jedynie przestrzenią światła.
|
|
 |
To naprawdę bardzo boli, bo jeszcze kilka miesięcy temu mówiłeś, że nie wyobrażasz sobie żebyś mógł mnie zranić tak jak robił to każdy z moich poprzednich, a tymczasem zraniłeś mnie bardziej niż ktokolwiek inny. / napisana
|
|
 |
I niech mi nikt nie mówi, że nie starałam się w tym związku, bo kurwa wkładałam w to więcej niż mogłoby się wydawać. Poświęcałam więcej niż było to możliwe. Zarywałam noce, wylewałam łzy, wspierałam go, pomagałam mu, byłam zawsze w każdym momencie. Walczyłam o nas do ostatniej chwili. Do ostatniego momentu wierzyłam, że nam się uda, że przetrwamy wszystko, bo uczucie jest silniejsze. Robiłam wszystko dla niego i z myślą o nim. Nie było chwili żebym nie myślała o nim. Był dla mnie wszystkim. Spełniał moje marzenia, dawał powody do życia i motywację do walki z chorobą. Tylko w końcu nadszedł moment kiedy to on zadecydował, że nie przetrwamy, że musimy się rozstać, że moje serce jest dla niego nie wystarczające chociaż przecież kochało go z całych sił. I on doskonale wiedział, że moje życie straci sens gdy tylko mi powie, że musi odejść. Ale mimo wszystko odszedł i pozostawił mnie z masą pytań i z wewnętrznym bólem. / napisana
|
|
 |
Naprawdę, żyje się wspaniale, mimo tego, że zima, zła, długa, mimo, że matura, mimo tego, że przyszłość, że straszy, że niewiadoma, mało perspektyw, jest cudnie, żyje się cudnie, z Tobą.
|
|
 |
Kocham Go i tak bardzo nie potrafię sobie z tym poradzić. / napisana
|
|
 |
Podążałam za Nim tą samą ścieżką, którą On kroczył od dłuższego czasu. To ja zboczyłam ze swojej drogi myśląc, że idąc za Nim odnajdę wreszcie szczęście. I wiesz co, to chyba była pewnego rodzaju pułapka, ponieważ to tylko zwykła ślepa uliczka, na której końcu był szary mur, o który roztrzaskałam się z ogromnym impetem. / napisana
|
|
 |
Widzisz, może nie potrzebnie tak wszystko planowałam. Może nie potrzebnie układałam sobie scenariusz naszego życia nie mając pewności jak długo przetrwamy. Teraz gdy nie jesteśmy razem, widzę jak czas płynie, a plany się nie spełniają, jak moje życie szarzeje - z dnia na dzień coraz bardziej. I to tak cholernie boli, to łamie serce, które kiedyś pragnęło tylko miłości. / napisana
|
|
|
|