głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sad1128

Miło obserwować Twój uśmiech ze świadomością że to moja zasługa.

kropeczkowafoobia dodano: 31 stycznia 2014

Miło obserwować Twój uśmiech ze świadomością że to moja zasługa.

Jakiś czas temu był taki moment kiedy miałam wrażenie  że przyzwyczaiłam się do samotnych wieczorów  pustych dni i nocy przepełnionych tęsknotą. Myślałam wtedy  że nauczyłam się żyć bez niego  chociaż moje życie dalej wyglądało tak marnie. Miałam wrażenie  że jego milczenie wcale już nie boli  a brak jego obecności jest czymś naturalnym. Doszłam do wniosku  że tak musi być  ale to trwało bardzo krótko  bo później znów nadszedł dzień kiedy stwierdziłam  że nie mogę z niego zrezygnować. I on znów wrócił do mojego życia i kolejny raz opowiadał o sobie  o nas i martwił się  tak bardzo martwił się o mnie  o moje szczęście. Więc teraz tak trwamy zawieszeni w pustej przestrzeni i jesteśmy tak bardzo niepewni  marni i słabi i nie wiemy co będzie jutro  bo boimy się podjąć jakąkolwiek decyzję. Nie jesteśmy razem  ale osobno też nie i nawet nie wiesz jak bardzo to męczy i sprawia  że nie potrafię normalnie żyć.    napisana

napisana dodano: 30 stycznia 2014

Jakiś czas temu był taki moment kiedy miałam wrażenie, że przyzwyczaiłam się do samotnych wieczorów, pustych dni i nocy przepełnionych tęsknotą. Myślałam wtedy, że nauczyłam się żyć bez niego, chociaż moje życie dalej wyglądało tak marnie. Miałam wrażenie, że jego milczenie wcale już nie boli, a brak jego obecności jest czymś naturalnym. Doszłam do wniosku, że tak musi być, ale to trwało bardzo krótko, bo później znów nadszedł dzień kiedy stwierdziłam, że nie mogę z niego zrezygnować. I on znów wrócił do mojego życia i kolejny raz opowiadał o sobie, o nas i martwił się, tak bardzo martwił się o mnie, o moje szczęście. Więc teraz tak trwamy zawieszeni w pustej przestrzeni i jesteśmy tak bardzo niepewni, marni i słabi i nie wiemy co będzie jutro, bo boimy się podjąć jakąkolwiek decyzję. Nie jesteśmy razem, ale osobno też nie i nawet nie wiesz jak bardzo to męczy i sprawia, że nie potrafię normalnie żyć. / napisana

Kiedyś nie musiałam się uśmiechać  a ludzie i tak wiedzieli  że jestem bardzo szczęśliwa. Chyba widzieli to w moich oczach  a może nawet moja skóra i włosy były przepełnione radością i miłością. To z pewnością każda cząstka mojego ciała dawała znaki  że zagościło we mnie szczęście. Teraz wszystko się zmieniło. Nawet kiedy uśmiecham się i próbuję udawać jak jest dobrze  wszyscy w koło wiedzą  że coś jest nie tak  bo przecież kiedyś moja twarz wyglądała zupełnie inaczej. Wtedy w inny sposób patrzyłam  inaczej wypowiadałam słowa  inaczej reagowałam na ludzi. Ból i smutek tak strasznie mnie zniszczył  wypalił od środka. To on sprawił  że zmieniło się wszystko   wszystko co mam w środku i na zewnątrz.    napisana

napisana dodano: 30 stycznia 2014

Kiedyś nie musiałam się uśmiechać, a ludzie i tak wiedzieli, że jestem bardzo szczęśliwa. Chyba widzieli to w moich oczach, a może nawet moja skóra i włosy były przepełnione radością i miłością. To z pewnością każda cząstka mojego ciała dawała znaki, że zagościło we mnie szczęście. Teraz wszystko się zmieniło. Nawet kiedy uśmiecham się i próbuję udawać jak jest dobrze, wszyscy w koło wiedzą, że coś jest nie tak, bo przecież kiedyś moja twarz wyglądała zupełnie inaczej. Wtedy w inny sposób patrzyłam, inaczej wypowiadałam słowa, inaczej reagowałam na ludzi. Ból i smutek tak strasznie mnie zniszczył, wypalił od środka. To on sprawił, że zmieniło się wszystko - wszystko co mam w środku i na zewnątrz. / napisana

I znowu rodzi się ta pieprzona potrzeba bycia z kimś  bo samemu nie daję się rady..

okeey dodano: 30 stycznia 2014

I znowu rodzi się ta pieprzona potrzeba bycia z kimś, bo samemu nie daję się rady..

Uczę się żyć .. Każdym kolejnym dniem .

okeey dodano: 30 stycznia 2014

Uczę się żyć .. Każdym kolejnym dniem .

I wiesz co? Mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia.

okeey dodano: 30 stycznia 2014

I wiesz co? Mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia.

Brakowało mi tej wspaniałej kruchej istoty  która jest moją stabilizacją i nie pozwala mojej wewnętrznej bestii wydobyć się na zewnątrz  czuwa  choć to ja powinienem czuwać nad nią. Mój mały kochany anioł stróż. Spędziłem okropne miesiące bez niej u boku  które były udręką i nie chciałbym już więcej jej stracić  bo wiem  że teraz bez niej bym umarł  poległ na polu bitwy. Bez niej nie ma mnie  na szczęście  znowu czuję  że żyję.  Niech to trwa  nigdy się nie kończy  nawet śmierć nas nie rozłączy    Słyszę jak cytuje PIH'a  powiedziała  ze nie chce mnie tracić  nie przez byle głupstwo  a ja? Ja odpowiedziałem  ze jedynym sposobem na to żeby mnie straciła jest moja śmierć  bo nic innego nie może stanąć na przeszkodzie naszej miłości  choć zawsze mówię  że ta miłość sięga o wiele dalej i głębiej niż może nam się wydawać. Daliśmy radę  przetrwaliśmy  żyjemy  mocniejsi  bardziej pewni swoich uczuć  bardziej pewni dnia jutrzejszego.

nieodpowiedzialny_ dodano: 30 stycznia 2014

Brakowało mi tej wspaniałej kruchej istoty, która jest moją stabilizacją i nie pozwala mojej wewnętrznej bestii wydobyć się na zewnątrz, czuwa, choć to ja powinienem czuwać nad nią. Mój mały kochany anioł stróż. Spędziłem okropne miesiące bez niej u boku, które były udręką i nie chciałbym już więcej jej stracić, bo wiem, że teraz bez niej bym umarł, poległ na polu bitwy. Bez niej nie ma mnie, na szczęście, znowu czuję, że żyję. "Niech to trwa, nigdy się nie kończy, nawet śmierć nas nie rozłączy" - Słyszę jak cytuje PIH'a, powiedziała, ze nie chce mnie tracić, nie przez byle głupstwo, a ja? Ja odpowiedziałem, ze jedynym sposobem na to żeby mnie straciła jest moja śmierć, bo nic innego nie może stanąć na przeszkodzie naszej miłości, choć zawsze mówię, że ta miłość sięga o wiele dalej i głębiej niż może nam się wydawać. Daliśmy radę, przetrwaliśmy, żyjemy, mocniejsi, bardziej pewni swoich uczuć, bardziej pewni dnia jutrzejszego.

Chodź  zapukaj do moich drzwi. Wpuszczę Cię do środka  jest zimno na dworze  zaprowadzę Cię do salonu  usiądź na kanapie zaraz przykryję Cię kocem i podam coś ciepłego do picia. Co wolisz? Kawe  herbate  gorącą czekoladę  kakao? Przeważnie specjalnych gości częstuję gorącą czekoladą  więc może też się skusisz? Ja tymczasem zaparzę sobie kawę  jeszcze dzisiaj nie zdążyłem wypić i jestem rozdrażniony. Usiądę obok Ciebie  trzymaj  mam nadzieję  że będzie ci smakowała. A teraz chodź do mnie  wtul się we mnie  obejmę cię ramieniem i szybko nie wypuszczę. Cieplej Ci? Czujesz się bezpieczna obok mnie? Jeśli tak to daj upust emocjom  śmiało  oboje chyba jesteśmy smutni i sfrustrowani. Możesz mi opowiedzieć  wszystko  dosłownie  nie hamuj się  nie trzymaj dystansu  zrzuć barierę i maskę  jeśli chcesz to płacz a ja otrę każdą twoją łzę jeśli chcesz to krzycz w moją bluzę a ja bardziej przygarnę cię do siebie. Trzymam cię i nie puszczę. Dziś jestem tu z tobą  dla ciebie.

nieodpowiedzialny_ dodano: 30 stycznia 2014

Chodź, zapukaj do moich drzwi. Wpuszczę Cię do środka, jest zimno na dworze, zaprowadzę Cię do salonu, usiądź na kanapie zaraz przykryję Cię kocem i podam coś ciepłego do picia. Co wolisz? Kawe, herbate, gorącą czekoladę, kakao? Przeważnie specjalnych gości częstuję gorącą czekoladą, więc może też się skusisz? Ja tymczasem zaparzę sobie kawę, jeszcze dzisiaj nie zdążyłem wypić i jestem rozdrażniony. Usiądę obok Ciebie, trzymaj, mam nadzieję, że będzie ci smakowała. A teraz chodź do mnie, wtul się we mnie, obejmę cię ramieniem i szybko nie wypuszczę. Cieplej Ci? Czujesz się bezpieczna obok mnie? Jeśli tak to daj upust emocjom, śmiało, oboje chyba jesteśmy smutni i sfrustrowani. Możesz mi opowiedzieć, wszystko, dosłownie, nie hamuj się, nie trzymaj dystansu, zrzuć barierę i maskę, jeśli chcesz to płacz a ja otrę każdą twoją łzę jeśli chcesz to krzycz w moją bluzę a ja bardziej przygarnę cię do siebie. Trzymam cię i nie puszczę. Dziś jestem tu z tobą, dla ciebie.

Cztery lata temu dostałem od losu swoje własne wybawienie  wyróżnienie  szansę na rozpoczęcie nowego  lepszego życia z dala od tego aktualnego. Podarował mi jednego ze swych Aniołów  najpiękniejszą istotę jaką kiedykolwiek widziałem. Tak po prostu podarowała mi swoje serce na dłoni  bezinteresownie jedynie na warunku  że nigdy go nie wyrzucę  nie zdeptam i nie zapomnę  że posiadam. Byłem w tamtym momencie największym szczęściarzem  bo uśmiech przez kilka tygodni nie schodził mi z twarzy mimo tak wielu problemów. Dzięki niej zrozumiałem  że te najmniejsze gesty potrafią najbardziej odmienić życie drugiej osoby. Jak te z pozoru błahe uczynki dają ogromną radość osobie pokrzywdzonej przez los  życie i innych ludzi. Nauczyła mnie mieć zawsze otwarty umysł i serce na dobro ludzi  na krzywdy  których nie można omijać tak obojętnie  bo nikt nie jest od nikogo lepszy ani gorszy  wszyscy są na równi  z takimi samymi prawami do życia. Przy niej doznałem swojego osobistego nawrócenia.

nieodpowiedzialny_ dodano: 30 stycznia 2014

Cztery lata temu dostałem od losu swoje własne wybawienie, wyróżnienie, szansę na rozpoczęcie nowego, lepszego życia z dala od tego aktualnego. Podarował mi jednego ze swych Aniołów, najpiękniejszą istotę jaką kiedykolwiek widziałem. Tak po prostu podarowała mi swoje serce na dłoni, bezinteresownie jedynie na warunku, że nigdy go nie wyrzucę, nie zdeptam i nie zapomnę, że posiadam. Byłem w tamtym momencie największym szczęściarzem, bo uśmiech przez kilka tygodni nie schodził mi z twarzy mimo tak wielu problemów. Dzięki niej zrozumiałem, że te najmniejsze gesty potrafią najbardziej odmienić życie drugiej osoby. Jak te z pozoru błahe uczynki dają ogromną radość osobie pokrzywdzonej przez los, życie i innych ludzi. Nauczyła mnie mieć zawsze otwarty umysł i serce na dobro ludzi, na krzywdy, których nie można omijać tak obojętnie, bo nikt nie jest od nikogo lepszy ani gorszy, wszyscy są na równi, z takimi samymi prawami do życia. Przy niej doznałem swojego osobistego nawrócenia.

Czasem człowiek tak bardzo przywiąże się do innej osoby     że po wielu miesiącach nieobecności przeżywa wszystko tak samo     jak na początku jego odejścia.

okeey dodano: 29 stycznia 2014

Czasem człowiek tak bardzo przywiąże się do innej osoby, że po wielu miesiącach nieobecności przeżywa wszystko tak samo, jak na początku jego odejścia.

Gdy się juz zobaczymy  nie pozwól mi się zapomnieć. Przypominaj mi nieustannie  że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Chyba  że i Ty sie zapomnisz. Jeśli tak  to mi nie przypominaj. Takie zapomnienie może zdarzyć się nawet największym przyjaciołom.

okeey dodano: 29 stycznia 2014

Gdy się juz zobaczymy, nie pozwól mi się zapomnieć. Przypominaj mi nieustannie, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Chyba, że i Ty sie zapomnisz. Jeśli tak, to mi nie przypominaj. Takie zapomnienie może zdarzyć się nawet największym przyjaciołom.

Nie wiem  dlaczego odkładamy rzeczy na później  ale gdybym miała zgadywać  to chyba powiedziałabym  że ma to wiele wspólnego ze strachem. Strachem przed porażką  strachem przed odrzuceniem  czasami po prostu ze strachem przed podejmowaniem decyzji  bo co jeśli się mylisz? Co jeśli popełniasz błąd  którego nie naprawisz ?

okeey dodano: 29 stycznia 2014

Nie wiem, dlaczego odkładamy rzeczy na później, ale gdybym miała zgadywać, to chyba powiedziałabym, że ma to wiele wspólnego ze strachem. Strachem przed porażką, strachem przed odrzuceniem, czasami po prostu ze strachem przed podejmowaniem decyzji, bo co jeśli się mylisz? Co jeśli popełniasz błąd, którego nie naprawisz ?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć