głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sabcieen

Nie ma go nie ma i nie ma a ja znów sobie nie radzę a przed oczami mam ciągle ten widok.On stojący w kajdankach trzymany przez tych w mundurach.Ohh kurwa przecież to nie miało się tak skończyć to nie miało tak wyglądać nawet przez moment.Pamiętam jego oczy najsmutniejsze oczy jakie w życiu dane było mi widzieć a mimo to wciąż pełne miłości miłości do mnie i troski o to co dalej.Nie wiem gdzie jest nie wiem co robi nie wiem czy zobaczę go jutro pojutrze za trzy miesiące czy za kilka lat ale wiem że tego nie przeżyję  nie po raz kolejny to jakies pierdolone fatum nad nami  wez kurwa polej. nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 7 stycznia 2014

Nie ma go,nie ma i nie ma a ja znów sobie nie radzę a przed oczami mam ciągle ten widok.On stojący w kajdankach trzymany przez tych w mundurach.Ohh kurwa przecież to nie miało się tak skończyć,to nie miało tak wyglądać nawet przez moment.Pamiętam jego oczy,najsmutniejsze oczy jakie w życiu dane było mi widzieć a mimo to wciąż pełne miłości,miłości do mnie i troski o to co dalej.Nie wiem gdzie jest nie wiem co robi,nie wiem czy zobaczę go jutro,pojutrze,za trzy miesiące czy za kilka lat ale wiem że tego nie przeżyję ,nie po raz kolejny,to jakies pierdolone fatum nad nami, wez kurwa polej./nacpanaaa

Być zadowolonym samego siebie to największe szczęście.

szarlotka96 dodano: 7 stycznia 2014

Być zadowolonym samego siebie to największe szczęście.

Nie lubię nocy  w tej ciemnej moskitierze strachu panoszy się bestia  która czeka na odpowiednią chwile by zaatakować potencjalną ofiarę  w tym przypadku mnie. Uderza fala wspomnień  myśli kręcą się w okół jednej osoby. Gdy była obok o wiele łatwiej było mi zasnąć  odpędzała złe demony z mojej duszy i umysłu  pozostawiając posmak słodyczy i dobra. Miałem w nawyku zasypiać przed północą zwłaszcza po ciężkim dniu pracy. A teraz? Teraz nie odczuwam nic prócz niepewności przed kolejnym dniem  nawet momentami zaczynam się modlić  żeby dla mnie słońce nie wzeszło. Północ  a ja wpatruję się w sufit i mówię sam do siebie  przeklinam cały ten system  który upadł. Klęska absolutna. Nie ma Jej obok  nie czuje jej oddechu ani dłoni błądzącej po pościeli. Mijają godziny  powieki nie chcą opaść  organizm nie buntuje się  nie pragnie dawki odpoczynku  nie reaguje  współgra z sercem  które kocha  tęskni i cierpi.

nieodpowiedzialny_ dodano: 7 stycznia 2014

Nie lubię nocy, w tej ciemnej moskitierze strachu panoszy się bestia, która czeka na odpowiednią chwile by zaatakować potencjalną ofiarę, w tym przypadku mnie. Uderza fala wspomnień, myśli kręcą się w okół jednej osoby. Gdy była obok o wiele łatwiej było mi zasnąć, odpędzała złe demony z mojej duszy i umysłu, pozostawiając posmak słodyczy i dobra. Miałem w nawyku zasypiać przed północą zwłaszcza po ciężkim dniu pracy. A teraz? Teraz nie odczuwam nic prócz niepewności przed kolejnym dniem, nawet momentami zaczynam się modlić, żeby dla mnie słońce nie wzeszło. Północ, a ja wpatruję się w sufit i mówię sam do siebie, przeklinam cały ten system, który upadł. Klęska absolutna. Nie ma Jej obok, nie czuje jej oddechu ani dłoni błądzącej po pościeli. Mijają godziny, powieki nie chcą opaść, organizm nie buntuje się, nie pragnie dawki odpoczynku, nie reaguje, współgra z sercem, które kocha, tęskni i cierpi.

Pamiętam wszystko  chociaż znowu udaję  ze jest całkiem inaczej. Pamiętam pierwsze wypowiedziane słowo  kocham   pamiętam twoją pierwszą łzę wylaną z mojej winy   pamiętam twoją pierwszą rozpoczętą bójkę  bo jakaś koleżanka powiedziała  że umawiasz się z kryminalistą. Pamiętam twoje pierwsze przebłyski furii w niewinnych zaszklonych oczkach. Pamiętam pierwszy pocałunek  pierwszy nieśmiały splot naszych palców. Pamiętam twoje pierwsze wagary i pierwszy łyk alkoholu. Pamiętam twoją pierwszą złą ocenę przyniesioną ze szkoły i pierwszy bunt przy rodzicach. Pamiętam twój pierwszy przebłysk strachu  gdy wywoziłem cię poza miasto  czasami nawet na dwa dni  pamiętam twoje uczucie pożądania przygód  i większej dawki adrenaliny. Pamiętam kiedy pokochałaś rap i którego rapera najpierw przesłuchałaś dokładnie. Pamiętam ile łyżeczek cukru dodajesz do herbaty  pamiętam o której zasypiasz a o której godzinie wstajesz po szklankę wody. Pamiętam wszystko  jeśli wątpisz to podejdź i zadaj mi pytanie.

nieodpowiedzialny_ dodano: 7 stycznia 2014

Pamiętam wszystko, chociaż znowu udaję, ze jest całkiem inaczej. Pamiętam pierwsze wypowiedziane słowo "kocham", pamiętam twoją pierwszą łzę wylaną z mojej winy, pamiętam twoją pierwszą rozpoczętą bójkę, bo jakaś koleżanka powiedziała, że umawiasz się z kryminalistą. Pamiętam twoje pierwsze przebłyski furii w niewinnych zaszklonych oczkach. Pamiętam pierwszy pocałunek, pierwszy nieśmiały splot naszych palców. Pamiętam twoje pierwsze wagary i pierwszy łyk alkoholu. Pamiętam twoją pierwszą złą ocenę przyniesioną ze szkoły i pierwszy bunt przy rodzicach. Pamiętam twój pierwszy przebłysk strachu, gdy wywoziłem cię poza miasto, czasami nawet na dwa dni, pamiętam twoje uczucie pożądania przygód i większej dawki adrenaliny. Pamiętam kiedy pokochałaś rap i którego rapera najpierw przesłuchałaś dokładnie. Pamiętam ile łyżeczek cukru dodajesz do herbaty, pamiętam o której zasypiasz a o której godzinie wstajesz po szklankę wody. Pamiętam wszystko, jeśli wątpisz to podejdź i zadaj mi pytanie.

moja poetka najwspanialsza  kocham cie : : : : :  teksty mr.lonely dodał komentarz: moja poetka najwspanialsza, kocham cie :*:*:*:*:* do wpisu 7 stycznia 2014
Zamknij oczy i chodź tutaj. Połóż się nieśmiało obok lub tak jak lubisz  wtul się w moje ciało i pozwól zapewnić sobie bezpieczeństwo  pozwól mi znów udowodnić  że jesteś dla mnie najważniejsza a cały mój świat streszcza się w twojej osobie. Pozwól mi ponownie czuć twój ciepły oddech na mojej szyi i twoje delikatne wbijanie paznokci w moją klatkę piersiową. Pozwól mi znów skradać tobie pocałunki i znów brudzić się przy tym twoją krwisto czerwoną szminką. Pozwól mi robić poranne śniadanie i kawe bez której nie jesteś w stanie dobrze funkcjonować. Pozwól mi wplatać dłoń w twoje bujne kasztanowe włosy które tak uwielbiam. Pozwól mi na to bym zamknął cię w swoim uścisku i już nie wypuszczał z ramion. Pozwól mi znów odczuwać radość z wracania do mieszkania. Pozwól mi naprawić każdy błąd którego jestem świadom. Pozwól mi być agresywnym skurwielem  który tylko przy tobie staje się potulny i romantyczny. Pozwól mi kochać Cię całym sobą aż do kresu moich sił. Pozwól mi być blisko  ostatni raz.

nieodpowiedzialny_ dodano: 6 stycznia 2014

Zamknij oczy i chodź tutaj. Połóż się nieśmiało obok lub tak jak lubisz, wtul się w moje ciało i pozwól zapewnić sobie bezpieczeństwo, pozwól mi znów udowodnić, że jesteś dla mnie najważniejsza a cały mój świat streszcza się w twojej osobie. Pozwól mi ponownie czuć twój ciepły oddech na mojej szyi i twoje delikatne wbijanie paznokci w moją klatkę piersiową. Pozwól mi znów skradać tobie pocałunki i znów brudzić się przy tym twoją krwisto czerwoną szminką. Pozwól mi robić poranne śniadanie i kawe bez której nie jesteś w stanie dobrze funkcjonować. Pozwól mi wplatać dłoń w twoje bujne kasztanowe włosy które tak uwielbiam. Pozwól mi na to bym zamknął cię w swoim uścisku i już nie wypuszczał z ramion. Pozwól mi znów odczuwać radość z wracania do mieszkania. Pozwól mi naprawić każdy błąd którego jestem świadom. Pozwól mi być agresywnym skurwielem, który tylko przy tobie staje się potulny i romantyczny. Pozwól mi kochać Cię całym sobą aż do kresu moich sił. Pozwól mi być blisko, ostatni raz.

2. Wydaje mi się  że zbyt szybko odkryliśmy siebie  dlatego dziś milczysz widząc mnie na ulicy. Ja sam powinienem zawalczyć o tą miłość  ale jak to zrobić  skoro znam Cię tak dobrze? Skoro wiem  że już niczym Cię nie zaskoczę  bo wykorzystałem wszystkie możliwe szanse? Chciałbym cofnąć czas  lecz tylko o kilka miesiący  do momentu  w którym obnażyliśmy przed sobą własne uczucia  do momentu  gdy stanąłem przed Tobą z sercem w dłoniach i powiedziałem 'ono jest Twoje  zrób z Nim co chcesz  zachowaj  lub zdepcz'. Gdybym cofnął czas  nie oddałbym Ci go w całości. To był zły krok. Powinienem najpierw spróbować być z Tobą  a później pokazać wnętrze  które teraz tak cierpi  bo nie ma Ciebie przy mnie. mr.lonely

mr.lonely dodano: 6 stycznia 2014

2. Wydaje mi się, że zbyt szybko odkryliśmy siebie, dlatego dziś milczysz widząc mnie na ulicy. Ja sam powinienem zawalczyć o tą miłość, ale jak to zrobić, skoro znam Cię tak dobrze? Skoro wiem, że już niczym Cię nie zaskoczę, bo wykorzystałem wszystkie możliwe szanse? Chciałbym cofnąć czas, lecz tylko o kilka miesiący, do momentu, w którym obnażyliśmy przed sobą własne uczucia, do momentu, gdy stanąłem przed Tobą z sercem w dłoniach i powiedziałem 'ono jest Twoje, zrób z Nim co chcesz, zachowaj, lub zdepcz'. Gdybym cofnął czas, nie oddałbym Ci go w całości. To był zły krok. Powinienem najpierw spróbować być z Tobą, a później pokazać wnętrze, które teraz tak cierpi, bo nie ma Ciebie przy mnie./mr.lonely

1.Byłaś nieodłączną częścią mojego świata  razem tworzyliśmy jedną  idealną kompozycję  której zachwiać nie był w stanie nawet najsilniejszy podmuch wiatru. Nie potrafiłem nie wypowiedzieć Twojego imienia  kiedy ktoś zapytał mnie czym jest dla mnie szczęście. Szliśmy przez życie pełni planów i nowych postanowień  przy których te noworoczne były tak błache. Piliśmy razem wino w każdym możliwym miejscu miasta i zaciągaliśmy się zapachem naszej miłości  który ulatniał się nad naszymi głowami w każdej sekundzie  gdy byliśmy przy sobie. Nie umiałem przeżyć jednego dnia bez Ciebie. Wciąż zastanawiałem się co robisz  gdy byłaś daleko  a wtedy czułem wibracje telefonu z wiadomością  że u Ciebie wszystko wporządku. Rozumieliśmy się bez słów  choć inni nie wierzyli  że para nastolatków może być ze sobą tak silnie związana. Do teraz nie rozumiem jak to wszystko mogło się rozpaść  przecież dawaliśmy z siebie sto procent  a nawet więcej. Wiesz  tak myślę  że chyba to było za dużo.

mr.lonely dodano: 6 stycznia 2014

1.Byłaś nieodłączną częścią mojego świata, razem tworzyliśmy jedną, idealną kompozycję, której zachwiać nie był w stanie nawet najsilniejszy podmuch wiatru. Nie potrafiłem nie wypowiedzieć Twojego imienia, kiedy ktoś zapytał mnie czym jest dla mnie szczęście. Szliśmy przez życie pełni planów i nowych postanowień, przy których te noworoczne były tak błache. Piliśmy razem wino w każdym możliwym miejscu miasta i zaciągaliśmy się zapachem naszej miłości, który ulatniał się nad naszymi głowami w każdej sekundzie, gdy byliśmy przy sobie. Nie umiałem przeżyć jednego dnia bez Ciebie. Wciąż zastanawiałem się co robisz, gdy byłaś daleko, a wtedy czułem wibracje telefonu z wiadomością, że u Ciebie wszystko wporządku. Rozumieliśmy się bez słów, choć inni nie wierzyli, że para nastolatków może być ze sobą tak silnie związana. Do teraz nie rozumiem jak to wszystko mogło się rozpaść, przecież dawaliśmy z siebie sto procent, a nawet więcej. Wiesz, tak myślę, że chyba to było za dużo.

Cześć stary. Dawno się nie widzieliśmy  ostatni raz byłem tutaj tydzień temu. Postanowiłem znowu wpaść z butelką whisky  którą tak lubiłeś. Chyba pamiętasz  że nadal zalegasz z jedną butelką u mnie  którą rozjebałeś kiedyś w sklepie ze złości? Nie odpuszczę ci zbij ze mną pionę tak jak to zawsze robiliśmy na przywitanie. Jesteś dalej zły na mnie za to co się stało? Nie zdążyłem  nie dałem rady dobiec  nie rozpamiętuj tego  ja męczę się z przeszłością sam za nas dwoje  przyjmuje cały ból na siebie a ty po prostu zapomnij żyj lepiej  niech ci się wiedzie  ale nigdy nie waż się mnie opuszczać na stałe. Bądź zawsze gdzieś obok bo kurwa wiesz jak jest teraz ciężko. Ekipa się rozleciała po twoim odejściu a ja popadam w paranoje  widzisz  gadam sam do siebie i to nie jest dobre ani normalne. Nie ma cie tu  chociaż umysł sobie ze mną pogrywa i przedstawia twój materialny obraz. Chcesz szluga? Mam całą paczkę. Położę to na twoim grobie zapałki też zostawię  może whisky też byś chciał? Jest źle.

nieodpowiedzialny_ dodano: 6 stycznia 2014

Cześć stary. Dawno się nie widzieliśmy, ostatni raz byłem tutaj tydzień temu. Postanowiłem znowu wpaść z butelką whisky, którą tak lubiłeś. Chyba pamiętasz, że nadal zalegasz z jedną butelką u mnie, którą rozjebałeś kiedyś w sklepie ze złości? Nie odpuszczę ci zbij ze mną pionę tak jak to zawsze robiliśmy na przywitanie. Jesteś dalej zły na mnie za to co się stało? Nie zdążyłem, nie dałem rady dobiec, nie rozpamiętuj tego, ja męczę się z przeszłością sam za nas dwoje, przyjmuje cały ból na siebie a ty po prostu zapomnij żyj lepiej, niech ci się wiedzie, ale nigdy nie waż się mnie opuszczać na stałe. Bądź zawsze gdzieś obok bo kurwa wiesz jak jest teraz ciężko. Ekipa się rozleciała po twoim odejściu a ja popadam w paranoje, widzisz, gadam sam do siebie i to nie jest dobre ani normalne. Nie ma cie tu, chociaż umysł sobie ze mną pogrywa i przedstawia twój materialny obraz. Chcesz szluga? Mam całą paczkę. Położę to na twoim grobie zapałki też zostawię, może whisky też byś chciał? Jest źle.

 znajdę dla Ciebie trochę miejsca  i położył się obok  lekko opuszkiem palca masował mnie po biodrze  aż w końcu nie wytrzymałam  moja noga oplotła jego nogi  moja dłoń szyje  głowa na sercu  jego ręce na moich plecach  mocno zaciśnięte  żebyśmy sobie nie uciekli  to nie były tanie chwyty żeby zaciągnąć siebie do łóżka  to człowieczeństwo  poczucie stworzenia świata w małym łóżku i świadomość siebie  że tak się obudzimy  ze sobą  trzymaliśmy się kurczowo jak najmocniej siebie  ale nie myśl  że się kochamy  potrzebowaliśmy siebie dla siebie  bo nie możemy się pogodzić z brakiem naszych kochanków.

ekstaaza dodano: 6 stycznia 2014

"znajdę dla Ciebie trochę miejsca" i położył się obok, lekko opuszkiem palca masował mnie po biodrze, aż w końcu nie wytrzymałam, moja noga oplotła jego nogi, moja dłoń szyje, głowa na sercu, jego ręce na moich plecach, mocno zaciśnięte, żebyśmy sobie nie uciekli, to nie były tanie chwyty żeby zaciągnąć siebie do łóżka, to człowieczeństwo, poczucie stworzenia świata w małym łóżku i świadomość siebie, że tak się obudzimy, ze sobą, trzymaliśmy się kurczowo jak najmocniej siebie, ale nie myśl, że się kochamy, potrzebowaliśmy siebie dla siebie, bo nie możemy się pogodzić z brakiem naszych kochanków.

Mówisz mi  że to lubisz  ja myślę  że już musisz brać  Coś co cię zjada  jak sumienie dobrych ludzi   Jestem bólem w twoim sercu   Promilami w twoich żyłach   Chcesz czegoś więcej  nie wystarcza ci już przyjaźń   Nie kochaj mnie  bo to w zła stronę idzie  Bo dostarczam ci to wszystko  dożylnie    Onar

briefly dodano: 6 stycznia 2014

Mówisz mi, że to lubisz, ja myślę, że już musisz brać Coś co cię zjada, jak sumienie dobrych ludzi, Jestem bólem w twoim sercu, Promilami w twoich żyłach Chcesz czegoś więcej, nie wystarcza ci już przyjaźń, Nie kochaj mnie, bo to w zła stronę idzie Bo dostarczam ci to wszystko, dożylnie / Onar

Dzisiaj mam zamiar się uśmiechać  dobrze się bawić i udawać  że nie pamiętam o tym co się zdarzyło.

szarlotka96 dodano: 6 stycznia 2014

Dzisiaj mam zamiar się uśmiechać, dobrze się bawić i udawać, że nie pamiętam o tym co się zdarzyło.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć