 |
Otwierając oczy patrzyłam na drugi koniec łóżka z nadzieją, że wrócił.
|
|
 |
Betonowe lasy mokną, wiatr wieje w okno, Siedzę w oknie i wdycham samotność.
|
|
 |
Prócz cienia, nie ma ze mną nikogo.
|
|
 |
Dziwnie miękki głos na wspomnienie Twoich dłoni.
|
|
 |
Mam dosyć tej jazdy, tego stanu. Chodź tu i mnie pocałuj.
|
|
 |
Nie obiecuj skoro wiesz, że i tak nic z tego.
|
|
 |
Open your mouth only if what you are going to say is more beautiful than silence.
|
|
 |
Kocham się z Tobą pod niebem pełnym gwiazd,nie myśląc o tym,że powita nas świt.
|
|
 |
Nie chcę obietnic na zawsze. Nie chcę zapewnień, że przyszłej jesieni też będziesz obok. Po prostu mnie poznaj, a potem zadecyduj, czy przypadkiem nie jestem zbyt wygadana, zbyt nieznośna, kapryśna, czy nie za często zmienia mi się humor, i ogólnie czy to to, czego szukałeś; Potem podpisz deklarację, że chcesz przez najbliższe miesiące co wieczór ogrzewać moje przemarznięte policzki swoim oddechem. / otrzepsiezkurzu
|
|
 |
Wiem, że nie mogę z Nim być, ale mam nadzieje, że spotkam kiedyś tak wspaniałego człowieka jak On.
|
|
 |
Wrócisz. Tak jak wszyscy wracają.
|
|
 |
Uciekanie od odpowiedzialności jest dla wielu najprostszym rozwiązaniem. Dla mnie znów to brak rozwiązania. To po prostu pokazanie, że nie dojrzało się do poważnych decyzji i tak naprawdę nigdy nie było się gotowym na coś więcej. Ja rozumiem, że czasem pewne sprawy nas przerastają, ale wszystko trzeba doprowadzić do końca, trzeba powiedzieć tych kilka ostatnich słów, a nie uciekać i zachowywać się jakby nigdy nic się nie wydarzyło. Smutne, że niektórzy traktują nas w ten sposób i jednocześnie pokazują, że nie do końca liczą się z naszymi uczuciami. Przecież każdy z nas zasługuje na szacunek i na chociaż dwa słowa wyjaśnienia. / napisana
|
|
|
|