| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć . |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć... zanim znów stracisz oddech gdy światło zgaśnie... żadnych słów niech to będzie chociaż minuta... a potem znów powiem Ci ze możesz mi ufać i to nie jest tak ze już nie lubię Cie słuchać nigdy nie mów mi ze nosze wciąż głowę w chmurach bo nie mam ochoty na rozmowy o bzdurach ale wybacz mi jeśli znowu trochę zamulam wiesz to nie jest tak ze próbuje gdzieś uciec a nawet jeśli to możesz byc pewny ze wrócę...wiem ze to złe ale teraz posiedźmy w ciszy przez minute...
zostaw na później wszystko co mówiłeś przed chwila tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość wiem ze dziś nie pierwszy raz siedzimy do pozna nie mówiąc nic i rozumiem ze Ciebie to wkurwia pozwól naprawić mi to co we mnie zepsute a będę Twoja kiedy tylko pokonam smutek i chociaż czasem to przynosi przeciwny skutek teraz posiedźmy w ciszy przez minute... |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | zero smutku, zero złości wyjebane po całości ;] |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | 'czy warto rozpaczać nad tym, że się rozstaliście? pomyśl logicznie. nie ten, to następny. wiem, wiem. nie chcesz innego. ale przekonasz się, że zachcesz. Ty płaczesz po nocach i ubolewasz nad tym, że odebrano Ci coś tak ważnego. postaw się teraz na przykład na miejscu rodziców, których dziecko zmarło kilka tygodni po porodzie. oni stracili coś nieodwracalnie. coś niepowtarzalnie ważnego. musieli się z tym pogodzić. Tobie też radzę pozbyć się nadziei. owszem, istnieje szansa, że On wróci. będziesz miała miłą niespodziankę. nie cierp. nie warto. nie w takim przypadku.' |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wbrew wszystkim zasadom moralnym skaleczyłem się dzisiaj musztardą w palec. Oczywiście wyschniętą. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie mogę tak po prostu zapomnieć,
dobrze wiesz że to niemożliwe.
Mam jednak nadzieję, że kiedyś
gdy będę na Ciebie patrzeć
moje serce przestanie rozrywać się
na tysiąc kawałków. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | oglądając nasze zdjęcia, czytając nasz wspólny pamiętnik, będąc w Twojej ulubionej koszulce, która mimo upływu czasu miała nadal ten wyjątkowy zapach, siedziałam na parapecie z telefonem w ręku z nadzieją, że może napiszesz i znowu zobaczę Cię u mnie przed oknem, krzyczącego jak bardzo mnie kochasz . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i tak cholernie brakuje mi tych wieczorów, które spędzaliśmy razem rzucając się poduszkami i jedząc truskawki z nutellą. i kiedy dostając od Ciebie poduszką śmiałam się i mówiłam jak bardzo Cię kocham Ty mówiłeś mi, że w moich oczach ukryli niebo, a w uśmiechu słońce . |  |  |  |