 |
Potrzebuję kogoś - do kogo będę mogła zadzwonić o czwartej nad ranem i zacząć przeklinać na życie płacząc z bezsilności. A on nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie mnie na spacer w piżamie i boso w ramach pocieszenia.
|
|
 |
Pamiętam jego głos. Nie jest wyjątkowy, nie można odczytać z niego emocji, ale nie jest też zupełnie z nich wyprany. Kiedy mi się śni to wszystkimi zmysłami. Czasem nawet jak idę ulicą wydaje mi się, że go widzę. Czuję jego zapach i jestem święcie przekonana iż to on. Po kilkunastu sekundach wszystko mija, a ja nawet nie mogę sobie przypomnieć w co był ubrany.
|
|
 |
Codziennie robię makijaż, układam włosy, przybieram swój najpiękniejszy uśmiech, staram się wyglądać idealnie. Czemu? Ponieważ próbuję przekonać świat i samą siebie, że bez Ciebie też jestem szczęśliwa.
|
|
 |
Uderzyłam głową o rzeczywistość rozbijając przy tym nos. Marzenia uleciały razem z krwią i alkoholem w wydychanym powietrzu.
|
|
 |
Powieki oddzielające rzeczywistość od marzeń.
|
|
 |
Ludzie wybierają różne rodzaje śmierci. Jedni się głodzą, inni wieszają. Ja postawiłam na miłość.
|
|
 |
Cichy powiew Twoich rzęs, delikatny zapach ciepłych ramion, wymiana telepatyczna myśli i ten blask w Twoich tęczówkach.
|
|
 |
Wolę być znienawidzona za to jaka jestem, niż lubiana taką jaką stworzą mnie inni.
|
|
 |
Ona coraz bardziej lubi samotność, nieprzespane noce i poduszkę mokrą od łez. Perfekcyjnie potrafi udawać obojętność.
|
|
 |
I kiedy zdobyłam się na to, by powiedzieć Ci "Żegnaj", Ty wyszeptałeś "Do zobaczenia".
|
|
 |
Pamiętasz smak pierwszej kawy i alkoholu? Było ohydne i gorzkie. Ale mimo wszystko brnąłeś w to dalej, bo dodawało energii i zawracało w głowie. Tak samo jest z pierwszą miłością. Musi być napełniona goryczą, co nie znaczy, że trzeba ją znienawidzić.
|
|
 |
Gdzie się podziała ta Twoja iskierka w oku, która się zawsze pojawiała, gdy mnie tylko zobaczyłeś?
|
|
|
|