 |
|
skoro miłość potrafisz mi wyznawać tylko przez gadu,
to może dom i dzieci stworzymy sobie w Simsach ?
|
|
 |
|
już nie rusza Mnie nawet Twoje marne ' przepraszam ' .
rozumiem, że w końcu pojąłeś jak wielki błąd popełniłeś,
ale Twój czas się skończył. miałeś miłość, a wybrałeś plastik.
teraz został Ci tylko Jej puder na twoim ciele i błyszczyk na ustach.
|
|
 |
|
głupi jak cholera, a pocieszny jak idiota
|
|
 |
|
- Klaudia, do odpowiedzi
- coś się Pani dowcip ostatnio wyostrzył
|
|
 |
|
popycham drzwi, chociaż jest wyraźnie napisane ciągnąć. śmieję się jeszcze bardziej, kiedy próbuję wytłumaczyć dlaczego się śmieję. wchodzę do pokoju po to, by zapomnieć co miałam tam zrobić. ukrywam swój ból przed tymi, których kocham. mówię "to długa historia" gdy nie chcę wyjaśniać tego, czego nie chcę. płaczę częściej niż myślisz. dbam o ludzi, którym na mnie nie zależy. jestem silna, dlatego że muszę, a nie chcę .
|
|
 |
|
nie płaczę przez Ciebie. to nie Twoja wina.
przecież Ty wcale nie chciałeś, żebym Cię kochała.
|
|
 |
|
'Zaryzykuję' - a potem wytrzeźwiał i zdał sobie sprawę z tego, że nie potrafi, chociaż bardzo by chciał.
|
|
 |
|
po Jego odejściu musiałam wszystko pozmieniać. pościel, bo po nocach budził mnie Jego zapach i złudzenie, że jest obok. numer telefonu, zważywszy na to, iż drżałam na każdą wiadomość, choć w większości treść zawierała jedynie kolejną promocję. wystrój pokoju, zmieniając maskotki i przesuszone róże od Niego, na zapachowe świeczki oraz nową lampkę. zaczęłam używać innego żelu pod prysznic, jeść inne płatki na śniadanie. rzadziej słuchałam rapu, bo gdzieś na licznych krążkach mieściły się te nasze kawałki. rano przed lustrem wymalowywałam uśmiech. wymieniłam serce - gdy odszedł, upadło.
|
|
 |
|
też umiem się bawić uczuciami.
|
|
 |
|
nie miej pretensji jeśli któregoś dnia pocałuję Cię albo uderzę w twarz. prowokujesz mnie do obydwóch rzeczy.
|
|
 |
|
więcej namiętności niż serce może zmieścić.
|
|
 |
|
" Jeżeli pocałujesz mnie w kark, lub ucho, przygotuj się na ściąganie ubrań."
|
|
|
|