 |
|
widzę, że nie rozumiesz w czym rzecz, więc postaram się zobrazować Ci jakoś problem. chcesz ciepła, chcesz tulić się do jakiś rozbudowanych, męskich pleców, chcesz całować obce, gorące wargi i czuć się kochaną. pragniesz, jak niczego innego, nie sypiać samotnie, oglądać z kimś gwiazdy, śmiać się z głupot i wypijać na spółę szejka. sęk w tym, że podbijasz do faceta, którego serce pracuje już na pełen etat - dla mnie.
|
|
 |
|
dążyła do perfekcji liczyła na to,że któregoś dnia on powie do swoich kolegów "ona jest idealna". || martynaaa.em
|
|
 |
|
to tak, jakby postawić w środku zdania kropkę, zamiast przecinka - ktoś poszedł.żeby coś kupić. abstrakcyjnie, niepoprawnie? powiedz mi, co się z nami stało? czemu gdzieś pomiędzy jednym dniem, a drugim, między dwoma wschodami słońca, w samym sercu naszej historii postawiliśmy właśnie kropkę, nie zaczynając następnego zdania?
|
|
 |
|
żyję absurdami: truskawki na papierze toaletowym, niezapowiedziane kartkówki, koperek w pudełku po lodach algidy, księżyc za oknem formujący się w jajko, Ty.
|
|
 |
|
Twoja chamskość uzasadniona słowami: "nie chce żebyś robiła sobie nadzieje". Och, jaki Ty wielkoduszny.
|
|
 |
|
nie graj ze mną w tę popieprzoną grę, nie podsycaj nadziei, aby później znów ją rozkruszyć
|
|
 |
|
Chciałam z czegoś więcej, coś w stylu miłości, ale w chwili obecnej byłabym cholernie szczęśliwa gdybyś chociaż się ze mną przespał.
|
|
 |
|
abrakadabra i kurwa znikasz, jakby cię wcześniej nie było
|
|
 |
|
łatwiej nam udawać cholernie szczęśliwych, niż zdobyć się na szczerą rozmowę
|
|
 |
|
rycerz na białym koniu? Niekoniecznie. Mógłby być dresiarz na ośle, byleby mnie kochał
|
|
 |
|
Pojawiasz się i znikasz. Magia kurwa, magia...
|
|
|
|