 |
To była tylko jebana, złudna nadzieja. / twoj.na.zawsze
|
|
 |
Widziałam Cię dzisiaj, a może tylko chciałam widzieć? Szeptałeś, że przepraszasz, choć może po prostu chciałam to słyszeć
|
|
 |
może masz kogoś, a może właśnie kogoś ci brak
|
|
 |
"Przepraszam dawną miłość, że nową uważam za pierwszą"W.Szymborska.
|
|
 |
Jestem czasem, jestem zawsze, jestem, byłem, będę. Jeśli znudzisz mi się trudno, stwierdzę - byłeś błędem.
|
|
 |
Pierdole obrót ludzkich spraw a świat już tylko bawi mnie.
|
|
 |
Chciałem tego sam, więc mam.
Moją katastrofę widzę z bliska,
to fatalny był plan.
Z popiołu nie rozpali się ogniska.
|
|
 |
Byłam wodą na młyn,
jestem pustym echem w twoich włosach.
Siedzę w zatoce świń,
podobnym przyglądam się gówniarzom.
Nie liczyłam się z tym,
że do komina iskry nie wracają.
|
|
 |
raz straciłem przyjaciela żegnając się z nim w zły sposób, nie wejde drugi raz do tej samej rzeki ty daj spokój, mam nadzieje że rozumiesz, jak Włodi przepraszam że czasem ze mnie taki skurwiel
|
|
 |
"Ola, mogłabyś wrzucić na luz nieraz, nie mamy lekko ale jestem tu by cie wspierać."
|
|
 |
Chwycę Cię za rękę, czujesz ten spokój? Podnieś wzrok, mamy przed sobą wieczność, kotku.
|
|
 |
Nie znosisz tego miejsca, bo właśnie tam wszystko się skończyło. Wraz z Jej zimnym ciałem pochowałaś wiarę w siebie i sens życia. Co jakiś czas przychodzisz, zapalasz znicz, który jest symbolem pamięci i odchodzisz, bo tak bardzo boisz się narastających wspomnień. I choć wiesz, że one nie przeminą, uciekasz. Pamiętasz Jej ostatnie słowa, ten moment, kiedy resztkami sił chwyciła twoją dłoń i wyszeptała, że dasz sobie radę? I kiedy patrzyłaś jak zamyka swoje piękne oczy. I ta chwila, gdy ktoś gdzieś z tyłu powiedział, że to już koniec. Nie uwierzyłaś, nie potrafiłaś. Później nadszedł czas pożegnania. Nie wiedziałaś co powiedzieć. Jak odpowiednio ubrać słowa, by uchwycić w nich wszystkie uczucia wobec własnej mamy? Czy możliwym jest pożegnać się raz na zawsze? Czy zwykłe "kocham" to nie będzie za mało? [ yezoo ]
|
|
|
|