 |
|
ałuję że jesteś tak daleko, chciała bym wpaść w twoje ramiona i nigdy z nich nie wychodzić
|
|
 |
|
ona pocałowała mnie w czoło i powiedziała, że musi odejść
|
|
 |
|
pozostań wolny i ciesz się tą wolnością,
kiedy kolory mieszają się z szarością
|
|
 |
|
jesteś obok mnie czy nie? ciągle milczysz. coś dla ciebie znaczy czy te gesty są na niby?
który z nas nie należy już do świata żywych
|
|
 |
|
pójść się zapić, pójść się zaćpać.
nie pozostawia zbyt wyboru sytuacja
|
|
 |
|
Nie mów, że tęsknisz, bo nie wierze już w takie tanie bajki.
|
|
 |
|
przemyślenia "być czy nie być", wspomnienia z tamtych dni
zawróciłbym czas gdybym mógł. teraz już po wszystkim
|
|
 |
|
widzę w tym sens, choć dla innych bezsensu. czytam w myślach znam mowę Twoich gestów
|
|
 |
|
ona pocałowała mnie w czoło i powiedziała, że musi odejść
|
|
 |
|
- Zmieniłaś się. - Nie. Po prostu zrozumiałam, jak wielkim idiotą jesteś
|
|
 |
|
iesz czego się boję tak bardzo? że wszystko raczej za nami. Dlatego dzisiaj piję i palę i tylko płaczę rymami..
|
|
 |
|
Mimo to co było piękne - więdnie,
brak uczucia i porozumienia brak,
jakoś tak obojętnie
|
|
|
|