 |
Wyczerpał się mój limit cierpliwości na dziś.
|
|
 |
Wiem, miałam się zmienić, ale chyba nie potrafię. I czasem myślę, że to przeze mnie płaczesz.
|
|
 |
Bo dobrze wiesz jakie to uczucie, gdy zawodzi człowiek
|
|
 |
znowu uciekam przed Tobą, tam będzie spokojniej, bo tam nie ma szans na to że Cię przypadkowo spotkam, odpocznę
|
|
 |
Jakbyś kochał nigdy byś nie odszedł , więc nie licze na to, że wrócisz .
|
|
 |
I już więcej nie pozwolę, by znów wpierdolił mi się w życie.
|
|
 |
Niczego nie żałuję, czasem po prostu nie było warto.
|
|
 |
Muszę skończyć z tym wszystkim. Z hardcorowymi weekendami i nieustającymi melanżami. Muszę skończyć z dragami,alkoholem a nawet i trawą.Muszę przestać przychodzić udupcona na każdą lekcję. Muszę skończyć z sypianiem na ławkach i kłótniami z nauczycielami.Nie mogę być już ciągłym gościem w gabinecie dyrektora.Muszę przestać odwiedzać szkolną palarnię i męski kibel z flaszką czystej w torebce.Muszę przestać zrywać się z lekcji i wagarować.Muszę wracać do domu w rozsądnych godzinach i normalnych stanach.Muszę umówić się na wizytę u kosmetyczki i pójść do fryzjera.Muszę wziąć się za naukę, zacząć przygotowywać się do matury.Muszę w końcu przeczytać jakąś lekturę albo chociaż książkę.Muszę zacząć myśleć o studiach. Muszę się ogarnąć, bo najzwyczajniej świecie z dnia na dzień tracę kontrolę nad własnym życiem. [M]
|
|
 |
I stopniowo staje się obojetną co do Ciebie, przestaje już mi zależeć. I nie świadczy to o egoizmie tylko z czasem wszystko mija. [M
|
|
 |
Możesz nie widzieć nic,gdy spoglądasz mi w oczy,
Ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.
|
|
 |
Czas goi rany wypacza wrażliwość,
|
|
 |
Nie potrafię się zmusić do płaczu,
Wewnętrzny chłód w sercu, stres i brak strachu
|
|
|
|