 |
Ty mówiłaś o życiu, ja widziałem w tym magię
Bez barier, bezkarnie wyzwoloną jak umysł
Chciałem uwierzyć w prawdę, a nie w złote góry.
|
|
 |
Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny…
Kto? Nie wiem… Ktoś odszedł i jestem samotny…
|
|
 |
czasem czuję chłód, aż przeszywa mi serce, czuje go coraz częściej, coraz częściej nie wierzę w szczęście
|
|
 |
Znowu się biłem,
krew na umywalce,
moralne zwycięstwo
i połamane palce
|
|
 |
Ty jesteś taka moja mała Kate Moss,
kochanie wytrzyj nos
|
|
 |
Kolejne dni idą z kolejną zimą mróz za oknem,
z kolejną zimą znów samotnie
|
|
 |
i choć walczysz z całych sił o coś wiecej niz pare chwil.
|
|
 |
Cześć, to ja - emocjonalny wrak, który czeka na cud. Przeglądam listę życia. Tysiące chwil szczęścia w nieszczęściu. Kilka dni miłości w nienawiści. I to ostatnie - jedno jedyne wspomnienie Ciebie.. Jeśli tak wygląda koniec to proszę DOBIJ ME UCZUCIA. Zdepcz moje marzenia. Przecież nie ma znaczenia to, że zostałam oszukana, że jestem tu sama jak palec, że CIĄGLE CZEKAM. Nic już się nie liczy. Każda moja wylana łza to uczucie, jakim Cię darzę. Morze łez, ocean uczuć. Sprzeczność serc. Wszystko do mnie wraca. Tylko nie Ty. Mówią, że nadzieja umiera ostatnia. Cześć, to znów ja. Jutro mam swój pogrzeb. Przyjdziesz?
|
|
 |
Dobrze wiem, że przeszkody rodzą sie z niepewności
|
|
 |
Przeciwnością sukcesu stos niepowodzeń
|
|
 |
Wróciłam do domu smutna, zmęczona, zawinęłam się w kocyk, otworzyłam buteleczkę martini.. Potem w tym kocyku widziano mnie w trzech klubach nocnych.
|
|
 |
Chwyciłam miłość aby ją połamać.Lecz giętka była, oplotła mi ręce. I moje ręce związane miłością. Pytają ludzie czyim jestem więźniem.
|
|
|
|