 |
być może znasz to uczucie, kiedy z góry patrzysz na własne szczęście, które wciąż z dnia na dzień, małymi krokami oddala się od Ciebie. człowiek, który sekundy temu, był ważniejszy od Twojego życia, nagle tak po prostu znika, gdzieś w tłumie nieznanych Ci twarzy. a Ty? nie możesz zrobić już nic, nie możesz już nic powiedzieć, bo Twoje słowa zawiniły zbyt wiele razy, łamiąc wszelkie podstawy. stoisz i przyglądasz się temu co budowaliście z tak wielkim zaufaniem, co z czasem stało się fundamentem Waszych serc. to staje Ci się obce, i tak jak uczucia będące zawsze ponad wszystkim tym co dzieliło, ponad każdą z barier, gwałtownie opada, uderzając z tak ogromną siłą o ziemię, by jedyne co zrobić, to pobudzić ból. / endoftime.
|
|
 |
oficjalnie jest tylko przyjacielem, kimś od układania idealnej teraźniejszości. kimś od pomocy przy sklejaniu drobnych kawałków serca, gdy tylko pęka, ale wiesz.. może to nierealne, sprzeczne z tym jak być powinno, bo tak naprawdę, to On jest tym sercem, jest jak pierwszy promień słońca przebijający niebo tuż po deszczu, jest wszystkim tym, co kocham i tym, czego wciąż potrzebuję. / endoftime.
|
|
 |
miał wszystko -nadzianych rodziców, wiernych kumpli, miejsce kapitana w drużynie, uchodził za ciacho, jeden z najbardziej pożądanych chłopaków w mieście, każdy mu zazdrościł. miał śliczną i wierną dziewczynę, która bardzo go kochała. mimo to jedna mu nie wystarczyła, na jakiejś imprezie przespał się z jedną w tych łatwych. dziewczyna dowiedziała się o tym i załamała się, nie umiała już mu ufać. rozstali się, a on dopiero teraz zobaczył co stracił, jak przez jedną nieprzemyślaną decyzję zawaliło się całe jego życie.
|
|
 |
taka tam potrzeba Ciebie.
|
|
 |
wiosna to pora roku, w której chyba wyglądasz najpiękniej. błękit nieba jest identyczny z odcieniem Twoich oczu, delikatny wiatr porusza Twoje długie brązowe włosy, które figlują z fruwającymi płatkami dopiero co rozkwitłych kwiatów. trawa zieleni się coraz bardziej z każdym następnym krokiem jaki stawiasz. zapach najdroższych i najbardziej wyszukanych kwiatów i tak nie dorównuje Twojemu. ciepło promieni słonecznych nie może równać się z tym, jakie wypełnia moje serce na Twój widok. cała jesteś piękna, jak tęcza, mienisz się tysiącem barw z każdym delikatnym ruchem w moim kierunku.
|
|
 |
nie lubię, kiedy jest smutna, gdy po powrocie ze szkoły rzuca torbę w kąt mówiąc ciche 'jak leci', po czym udaje się do swojego pokoju. spędza tam resztę dnia, nie wychodzi nigdzie do znajomych. a ja idę do niej z kubkiem jej ulubionego kakao i przytulam ją mocno, mimo że było wiele sytuacji, w których miałem jej dosyć, to jednak jest moją siostrą i kocham ją najbardziej na świecie.
|
|
 |
od pewnego czasu moje życie streszcza się w pięciu literkach : MARTA. to dziewczyna, która w niebywale krótkim czasie podbiła moje serce, która odwiedza mnie codziennie w snach jeśli nie damy rady spotkać się w rzeczywistości, wspiera mnie całą swoją małą osóbką. mogę zadzwonić do niej w każdej chwili i wiem, ze nie zostanę odrzucony. ufa mi bezgranicznie i kocha swoim malutkim, cieplutkim serduszkiem, gdzie mieszka część mojej duszy. jest nie tylko moją dziewczyną, lecz także przyjaciółką.
|
|
 |
nawet po nocach mi się śni to jak perfidnie mnie oszukałeś .
|
|
 |
po co to wszystko było? po co mącił mi w głowie te całe siedem miesięcy? pierwsza odpowiedź jaka nasuwa się na myśl to 'po prostu się bawił, nic do mnie nie czuł' ale czy gdybym nie była dla niego ważna dawałby o sobie znać? gdybym naprawdę była mu obojętna i chciał się tylko zabawić moim kosztem mógł to robić dwa tygodnie, miesiąc ale nie siedem. nie sypałby milionami ciepłych słów, nie zapewniałby mnie, że jestem dla niego ważna i że myśli o mnie poważnie mimo tego, że był starszy sześć lat. nie przeszkadzał mu wiek jednak zachowywał ostrożność powtarzając ciągle, że mamy czas, że jeśli chcemy zbudować prawdziwy szczęśliwy związek musimy się bardziej poznać. nie mów mi teraz, że się bawił bo nie zawracałby sobie mną głowy przez tak długi czas, czuł coś do mnie i jestem tego pewna ale tego, że z dnia na dzień zaczął mu przeszkadzać mój młody wiek nie zrozumiem nigdy bo wiele razy zapewniał, że wiek nie ma znaczenia.
|
|
 |
mimo iż jest moją najlepszą przyjaciółką którą traktuje jak siostrę i naprawdę cieszę się z jej szczęścia nie mogę patrzeć jak świetnie układa jej się z moim kuzynem. życzę im jak najlepiej bo oboje grają w moim życiu ważną rolę ale gdy widzę jak się przytulają, droczą czy wyznają uczucia łzy stają mi w oczach, jeszcze niedawno ja byłam szczęśliwa z jej bratem a dzisiaj muszę się pogodzić z jego nieobecnością która tak cholernie mocno boli. ile bym dała, żeby spędzać z nim tak wspaniałe chwile, obejmować go czy po prostu czuć , że jestem dla niego ważna , że jestem jedną z najważniejszych osób w jego życiu . zadręczam się , płaczę i żałuję , że stało się jak się stało a on? pewnie przez te 24 godziny ani sekundy nie zabiera mu myśl o mnie .
|
|
|
|