 |
|
Gdzieś między kocham a nienawidzę, jest miejsce na łzy. / ?
|
|
 |
|
Będziemy szczęśliwi budząc się obok siebie, jeżdżąc razem śniadania, szykując się na popołudniowe wyjście, lub wieczorną kolację. Nasza miłość, będzie trwała. Co prawda napotka mnóstwo przeszkód, ale wytrzyma. Razem będziemy starzeć się z każdą kolejną sekundą, tak długo, aż któreś z nas nie odejdzie z tego świata. Jeszcze nie wiem, kim jesteś, ale tak właśnie upłynie nam nasze wspólne życie. /pierdolisz.
|
|
 |
Są w moim życiu takie osoby, którym wolno wszystko. Mogą czytać moje sms, budzić mnie o 4 rano i zdrabniać moje imię. Nawet, jeśli tego nienawidzę
|
|
 |
"Przykro mi, że jestem tym, kim jestem. Nie zmienię się. Mogę tylko nad sobą pracować. Przykro mi, że ranię. Mogę tylko przyłożyć plaster do tych ran. Przykro mi, że nie rozumiem. Mogę się tylko starać zrozumieć. Może kiedyś w końcu zrzucę kolce, Twoje rany się zagoją, ale do tego trzeba zrozumienia."
|
|
 |
Takie tam, załamanie nerwowe
|
|
 |
bądź nieprzytomnie szczęśliwa .
|
|
 |
od śmiechu do łez i tak odnajdę sens
|
|
 |
Nie posiadam funkcji: dostosuj się.
|
|
 |
szary wieczór, bez opcji na miłość - tak najlepiej.
|
|
 |
Włącz tylko play, potem tańcz i się śmiej.
|
|
 |
z dymem puszczam twoje słowa.
|
|
|
|