  |
` dalej tak nie dam rady, nie wytrzymam. Nie zdołam już dłużej kochać tego samego, zimnego sukinsyna, nie już czwarty rok. Przecież to wszystko nie ta miało wyglądać. Nie tak wyobrażałam sobie moje obecne życie. On miał być tylko chwilą wyszło na to że był złą chwilą, ale nie ważne. Wiem, że nie miał pozostać w moim sercu na aż tak długo. Nie mam ochoty zastępować sobie jego innymi mężczyznami, tym bardziej że mi to nie wychodzi. Tylko dlaczego zraniłam przy tym faceta, dla którego na prawdę znaczę więcej niż wszystko? Kurwa dlaczego?! / abstractiions.
|
|
 |
Zawsze spoko - pędzić do wyjścia dla zawodników po meczu, mieć nagłe zagrodzoną drogę przez jakiegoś faceta, zamierzać przeprosić, przejść obok i kontynuować trasę, lecz podnieść jeszcze wzrok w górę i spostrzec, iż owym facetem jest Kosok.
|
|
  |
` dlaczego każdego dnia mam przeżywać to od nowa? Dlaczego każda ze stron w którą próbuje skręcić, okazuje się złą stroną? Dlaczego jesteśmy razem osobno? Dlaczego kolejna noc jest nieprzespaną nocą? Ile jeszcze mam czekać na dobre momenty, z zaciśniętymi pięściami znosząc te złe? / abstractiions.
|
|
 |
Wiesz, chyba mam już dość. Jest noc, a ja siedzę tu i bazgram jakieś słowa na kolejnej kartce zamiast spać, ale powiedź mi, po co spać? Skoro i tak rano wstając nic się nie zmieni, skoro i tak będę czuła ten ból. Ból serca. Pamiętam jak wspominałeś, że znasz to uczucie, ba, że właśnie tym uczuciem żyjesz. Ale zadam Ci jedno pytanie. Po co całą resztę po brzegi wypełniać kłamstwem? Jednego dnia umierasz, a na drugi znów masz ten swój sens, którego znów kochasz całym sobą. Po co te sceny? Po co ta nagła rozpacz? Jaki widzisz sens w pisaniu czarnego scenariusza po raz setny, chwilę później wypełniając go miłością? Może nie potrafię zrozumieć, a może to właśnie ktoś tak bliski Tobie, jak sama ja, nie jest w stanie tego pojąć, bo zwyczajnie to jak jest, jest tak żałośnie niezrozumiałe. / Endoftime.
|
|
 |
Powinnam Mu wpajać, że jest w porządku, daję radę. Nie wspominać o żadnym detalu w postaci bólu pleców. Nie pozwalać Mu na wiadomość w stylu: "chodź, wymasuję". Nie kiedy to wszystko jest tak kurewsko niemożliwe, niedostępne, a najbardziej upragnione.
|
|
 |
Bo w tym cały sens istnienia, żeby umieć żyć bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia myśli złych.
|
|
  |
` chociaż dziś nie mów nic, pozwól mi zapomnieć że życie to syf, a Ty to ten którego chcę na zawsze. Proszę, pozwól mi w to uwierzyć. / abstractiions.
|
|
  |
` jestem zakochana w Twoich oczach, ale częściej nie mam ochoty w nie patrzeć. Uwielbiam Twój zapach, ale robię wszystko żeby tylko nie był blisko mnie. Twój dotyk sprawia niesamowitą radość we mnie, ale częściej jestem przez to smutna. Twój cichy oddech w momencie mojego zasypiania nie pozwala mi na spokojny sen. Twoja ciepła dłoń ochładza moją Twoje dobre serce łamie moje na drobne kawałki. Jeśli to jest miłość to ja za nią na teraz podziękuję. / abstractiions.
|
|
  |
` może mnie to męczy. Może żyjemy jakoś osobno i może powinnam zrobić coś żeby było inaczej. Może mi już nie zależy, może to minie. Może zostaniemy razem, a może pójdziemy gdzieś osobno i może kiedyś się spotkamy lub zapomnimy o sobie teraz. Może tak łatwo mi mówić, ale na pewno mi ciężko. Nie wiem nic. / abstractiions.
|
|
  |
` nie staram się być idealna. Robię każdemu na złość jestem chamska, fałszywa i nie do ogarnięcia. Ranię facetów, zmieniam ich jak rękawiczki i nie obchodzi mnie co myślą na ten temat osoby w moim otoczeniu. Dużo piję i uwielbiam śnieg, niekoniecznie ten za oknem. Mam w sobie dużo agresji i zwyczajnie jak ktoś mnie wkurwia to mam ochotę zrobić mu krzywdę. Śmieję się w najgorszych momentach. Nie słucham ważnych komunikatów. Nie myślę jakoś szczegółowo nad moją przyszłością, drwię z poukładanych panienek i lalusiów którzy mają już kolejne 20 lat poukładane co do chwili. Nie chce mi się myśleć nad tym co będzie i jestem jaka jestem, pewnie dlatego większość osób które mnie obserwują, nienawidzą mnie. / abstractiions.
|
|
  |
` my razem to jakiś żart. Chyba los się nudził i życie powiedziało, że ma się nami zabawić. Skurwiel się dobrze bawi, a ja świruję bo zwyczajnie w świecie mnie wkurwiasz. / abstractiions.
|
|
|
|