 |
czuję, że coś się zaczyna, że mój czas zatoczył pełne koło, że przeszłość znowu wraca, że to wszystko, co było kiedyś zdarzy się drugi raz. drżę, zaciskam pięści, nie wierzę w sny, nie chcę w to wierzyć. to nie może się powtórzyć. boję się. tak bardzo się boję, że tym razem tego nie przetrwam.
|
|
 |
i wciąż nie mogę uwierzyć, że żyjemy pod tym samym niebem i oddychamy tym samym powietrzem.
|
|
 |
na kłamstwie nigdy nie uda nam się zbudować szczęścia.
|
|
  |
` wtedy jeszcze nie wiedziałem że tak wszystko się potoczy , że co dzień będę czuł Twój zapach i patrzył w te oczy. Że każda chwila z Tobą będzie dla mnie wszystkim, że gdy nie będziesz przy mnie będę tracił zmysły. / South Blunt System.
|
|
  |
` tak na prawdę chyba sami nie wiemy co zrobić ze swoimi osobnymi życiami dlatego tak uparcie kierujemy swoje serca do siebie. Widocznie tak ma być, nie wolno nam tego zmienić. / abstractiions.
|
|
 |
tyle jest sposobów, żeby kogoś zawieść.
|
|
 |
Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości./apocotymitu
|
|
  |
` prosisz abym znów zostawiła przeszłość i dała nam szansę. Ja zastanawiam się tylko czy jeśli ją zostawię, przyszłość nie będzie wyglądała identycznie. W końcu jaką mam pewność, że tym razem się zmieniłeś? / abstractiions.
|
|
  |
` oboje jesteśmy pojebami. Ty tak bardzo mnie zraniłeś, tyle przez Ciebie przeżyłam. Ja waliłam w Ciebie taką ilością złych słów, nienawidziłeś mnie. Mimo wszystko, codziennie bardziej, ciągnie nas do siebie z taką siłą, że ani ja - zraniona nastolatka, ani Ty - niedoceniony kretyn, nie mamy siły na opanowanie swoich uczuć. Każdy wokół mówi mi, że mam odpuścić. Twoi znajomi, mówią Ci że ja nie jestem dla Ciebie. A My? My tylko czekamy na spotkanie kiedy w końcu spojrzymy sobie w oczy i znów na kilka chwil będziemy przy sobie. Tyle razy los kierował nas w swoją stronę, że po prostu przestajemy mieć nadzieję, że osobno sobie poradzimy. / abstractiions.
|
|
  |
` pamiętasz jak się rozstawaliśmy? Klęczałam przy drzwiach Twojego korytarza z fajką i Twoim kotem łaszącym się do moich nóg, Ty krzyczałeś w kuchni i waliłeś pięściami o ściany. Darliśmy się na siebie oboje w bezsensie chwili. Weszła Twoja siostra, zapytała co się stało i, że mam zaczekać. Wybiegłam z Twojego domu tłumacząc jej w płaczu, że kolejny raz tego nie zniosę. Wróciłam do domu z zaschniętymi łzami na policzkach, było mi bardzo zimno nie tylko w ręce, ale też na sercu. Najbardziej bolało to, że nie próbowałeś mnie zatrzymać. Wtedy wiedziałam, że odpuściłeś po raz kolejny. / abstractiions.
|
|
  |
` chyba za bardzo wzięłam sobie do serca słowa babci, które wypowiedziała kiedy mama po raz kolejny płakała przez tatę. Dziwiłam się dlaczego jeszcze są razem i zapytałam babcię o to dlaczego mama jeszcze to znosi. Wtedy ona odpowiedziała "widzisz kochanie, o miłość trzeba walczyć i właśnie to robi Twoja mamusia." Wciąż nie rozumiałam, ciągnęłam więc dalej i zapytałam "nawet jeśli się płacze?" babcia na to "nawet jeśli wypłakało się już tyle łez ile Ty masz gwiazdek w oczkach skarbie." wstała i zaczęła szykować mi kolację. / abstractiions.
|
|
 |
W jednym momencie cieszysz się wszystkim dookoła, cieszysz się życiem jak małe dziecko i wręcz jesteś pewien, że tego nie zepsuje już nic. A chwilę później siedzisz sam przy oknie, z kubkiem gorącej czekolady w dłoniach i nie wiesz co masz robić. Jest już dość późno, drzewa okrywa puch a ulice miasta są tak śnieżno białe. Mały dreszcz przeszywa ciało na wylot, a w myślach ginie wszystko co piękne. Wspomnienia uderzają ze zdwojoną siłą. Szarpią serce, zadając przy tym najokropniejszy ból ze wszystkich możliwych. Chcesz tamtej przeszłości, jednocześnie nienawidząc jej najbardziej na świecie, ale ona wraca. Wraca mieszając tylko w Tobie. Wraca niszcząc tylko Ciebie. Nie pozwól by to co było, zrujnowało Ci to co jeszcze może być. Proszę, przyrzeknij mi, że nigdy nie popełnisz tego samego błędu co ja. / Endoftime.
|
|
|
|