 |
Udaje przyjaciela dobra mina do złej gry, pasmo przyjaźni zaciera gdy podaje Cie na psy.
|
|
 |
Granice rozsądku, od początku, nie dla majątku, mogę być biedny, ale muszę być w porządku, chcę mieć przy boku dobrą kobietę i ziomków, na dobre i na złe, tego właśnie chcę.
|
|
 |
A twoje słonko jest od rana za chmurą i ma oczy spizgane holenderską naturą.
|
|
 |
popatrz, ile razy spierdoliłeś stąd i ile razy wróciłeś
|
|
 |
nie wiem co sobie myślisz, bo wynik tego co robisz jest oczywisty, gadasz na nią coś za plecami, dlaczego jak jesteście same jesteście ziomalkami?
|
|
 |
znowu czuje Twój zapach na ustach, gdy patrzę mu w oczy, choć to kolejna z nocy kiedy nie ma Cię obok, mam na wyciągnięcie ręki szczęście, cel widzę częściej, (ale) daje słowo oddałabym wszystko, żeby dziś być gdzieś z Tobą, bit, pot i alkohol, wszystko się miesza, z niektórych rzeczy nawet Bóg nas nie rozgrzesza, krew spływa po gardle, wóda płonie jak rzeka, a ja gdzieś pomiędzy oddechami na Ciebie czekam
|
|
 |
może szczęście mnie omija, może he
|
|
 |
czy dzisiaj już jesteś dumna z córki.. mamo?
|
|
 |
Mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
 |
Wbijasz się na dzielnie odkleiwszy od poduszki, od walenia w kinol, głowa pusta jak wydmuszki.
|
|
 |
Jesteś na to gotów to dawaj, żyj według własnego prawa, chyba ze chcesz cale życie robić to co będą Ci kazać.
|
|
 |
Kurde, dlaczego powiedz mi są tacy ludzie? domowi terroryści to powinni zdychać w budzie.
|
|
|
|