|
Myślę, że nawet kiedy umrę i zakopią mnie na cmentarzu, i postawią nagrobek, na którym wyryją moje imię i nazwisko, z pewnością tuż pod tymi datami będzie nagryzmolone: pies cię jebał.
|
|
|
Zawsze, gdy zbliża się jakieś ważne wydarzenie, ważne spotkanie, na które muszę iść, boję się że otrzymam zaraz tego gównianego esemesa w stylu, że ten ktoś jednak nie przyjdzie, bo okazało się, że ma raka itd. Ja oczywiście zaproponuję inny dzień, ale ten ktoś powie, że mu przykro, ale już ma przerzuty.
|
|
|
A jednak muszę biec pod prąd, być czwartą atomówką, zawartością czapki chudego Eda, śladową ilością orzechów w papierze toaletowym czy też kropelką oleju w szklance wody. Tak, patrzcie, jak tryumfalnie wypływam na wierzch.
|
|
|
Mam problemy. Ty też je masz. Ale ja staram się ze swoimi coś zrobić. Nie tkwię bezsensownie w martwym punkcie swojego irracjonalnego życia. Powinieneś wziąć ze mnie przykład.
|
|
seep dodał komentarz: do wpisu |
14 listopada 2014 |
|
włókna wykonane z dupy nietoperza, wiesz jak trudno go złapać? nitki z betonu, hartowana gumka ze stali nierdzewnej...
|
|
|
Jeśli będzie trzeba, to zedrę z siebie każdy centymetr kwadratowy skóry i wyślę ją do Ciebie kurierem.
|
|
|
Wiem, że powinnam być dobrej myśli. Wiem, że zamartwianie się zniszczy moją psychikę i dopóty, dopóki nie poznam prawdy będę cieniem samej siebie. Ale jak mam być dobrej myśli, skoro śmierć, niepowodzenie i życiowe gówno trwają ze mną od lat?
|
|
|
Strach przed nieznanym jest czymś tak wielkim, że w momencie poznania tajemnicy zabiera powietrze, łamie płuca i zatrzymuje serce.
|
|
|
Chciałam się pozbierać, ale rozsypywałam się w takich miejscach, do których nie chcę wracać.
|
|
|
Jeśli dojdziesz do ładu z własnym wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne, samo się ułoży. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.
|
|
|
Zaufaj swojemu mózgowi, bo Twoje serce jest głupie jak chuj.
|
|
|
|