 |
poznałam kogoś . skreśliłam po drugim spotkaniu . nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak . po prostu nie był tobą .
|
|
 |
codziennie przechodzę obok swoich marzeń, które są czyjąś codziennością .
|
|
 |
bierzesz każdą po kolei, bo myślisz, że nowa znaczy lepsza .
|
|
 |
a jeśli jutro dowiesz się, że pierdolnął mnie samochód też powiesz, że masz wyjebane ? /ansomia
|
|
 |
i najgorsza jest świadomość, że piszesz do niej to samo, co kiedyś pisałeś do mnie . /ansomia
|
|
 |
frajerstwo wypisane na twarzy, skurwysyństwo w genach i jebana podłość płynąca w żyłach . /ansomia
|
|
 |
po wysłuchaniu wiadomości w telewizji szybko chwyciła za telefon, żeby napisać do niego . "kochanie podobno znaleziono zwłoki mężczyzny z niewiarygodnie małym penisem . odezwij się, martwię się o ciebie!" .
|
|
 |
to samotność sprawia, że oddawała swoje serce każdemu, kto zwróci na nie trochę więcej uwagi . /ansomia
|
|
 |
Nie będziemy jak reszta. My damy radę, bo oni nie walczyli, oni się poddali, ale my nie. Wierzę w nas, wierzę w Ciebie...
|
|
 |
|
nie zależy mi, bo dał mi milion powodów by tak było.
|
|
 |
Przyznaj, nasze uczucie się zeszmaciły. Straciły na wartości. Nie ma już tego co kiedyś. Będziesz zaprzeczał, mówić, że znaczą tyle samo, ale to gówno prawda. Mamy jakieś górnolotne określenia, wizje idealnego świata. Mówimy o nich dużo, ale przecież tak dawno już ich nie ma, prawda? Zepsuliśmy się, nie ma kurwa nic. Wspominamy jak było pięknie, bo tylko to nam pozostało. Taka ułuda i świadomość, że choć kiedyś tam potrafiliśmy, teraz przesiadujemy na popiołach uśmiechu. Pogrążyliśmy uczucia, nie potrafimy czuć, nie chcemy czuć. Tak łatwiej, wygodniej, mniej boleśnie. Szmacimy miłość, a potem płaczemy, że ona popierdoliła nas./esperer
|
|
 |
Czas nie leczy ran. To my w swych czynach uzdrawiamy nasze chore dusze.
|
|
|
|