 |
1.Chciałabym sama wiedzieć co czuję . Trochę się pogubiłam. Czy to już nienawiść , czy tylko złość. Czy moja miłość do Ciebie nie jest wystarczająca do tego by było między nami dobrze ? Czy to, że mam ochotę wykrzyczeć Ci, że jesteś samolubny bo nie widzisz jak bardzo się staram a jak bardzo nic nie robisz Ty, to z miłości czy nienawiści ? Czy to, że kładąc się do łóżka pojawiają się w moich oczach łzy jest oznaką słabości, tęsknoty czy przywiązania do Ciebie? Nawet nie wiesz ile bólu zadajesz swoją obojętnością. Nie jesteś w stanie sobie wyobrazić co teraz czuję. Ty pewnie siedzisz teraz z kumplami , popijasz piwo i śmiejesz się z kawału, który właśnie opowiedział Ci, któryś z nich. Przyznaj, że wcale o mnie nie pamiętasz, że nie chcesz pamiętać. Zrań mnie ostatni raz. Zadaj ostatnią, śmiertelną dawkę bólu. Zakończ to bo ja nie potrafię. Powiedz, że nic Cię nie interesuję, że Ci nie zależy i wcale mnie nie kochasz. Powiedz to.
|
|
 |
|
[cz.3] czemu zakochują się we mnie ludzie, do których nie mam dostępu, z którymi kontakt nigdy nie będzie realny. czemu nie mogę na własnej skórze zasmakować smaku miłości. w czym jestem gorsza od innych. odpowiedz mi! już ściszam głos. nie będę krzyczeć. chociaż w sumie dlaczego nie. po co mam dłużej dusić ból. po co okłamywać innych że jest w porządku? może robię to po to by ich ochronić. by nie przelać na nich to co czuję ja. żeby nie dowiedzieli się jak mało "mnie" pozostało w ciele dziewczyny którą gram. ciekawe kto zauważył by moje zniknięcie. ciekawe czy dowiedziałby się, że ta nieszczęśliwa miłość do niego mnie zabiła. czy choć przez chwilę pomyślał by o mnie, jako o atrakcyjnej kobiecie, z która mógł się wiązać. ciekawe kto pierwszy odezwie się jak zniknę. może nikt.? może zostanę sama, zupełnie sama, w sumie tak sama jak sama się teraz czuję. bo przecież nie ma na świecie pomocy. nikt nie poda ręki. zatonę w miłości swojego życia, okłamując się, że już go nie kocham/ w_m
|
|
 |
Chodźmy na łąkę ! Wyłapmy wszystkie motyle by za chwilę wypuścić je patrząc na ich szczęście. Obserwujmy jak kołyszę się roślinność w jednym tempie. Słuchajmy jak równomiernie biją nasze serca. Pozwólmy by poniosły nas emocje, by pokierowały nami nasze uczucia. Połóżmy się na miękkiej trawię obserwując obłoki, śmiejąc się z ich dziwnych kształtów. Widzę Twoje gorące serduszko. Serduszko na których widnieją rysy. Całuję każdą z nich. Chcę byś czuł się szczęśliwy. Chciałabym żeby było to dzięki mnie. Chcę abyś wiedział, że jestem tą, która zrobi dla Ciebie wszystko. Tylko proszę rozejrzyj się uważnie.
|
|
 |
Słoneczko.. Chociaż nie wiem czy mogę tak do Ciebie powiedzieć.. Tęsknię. Znów. A może nadal? Nadal. Nadal mi Cię cholernie brak. Nadal nie potrafię ułożyć sobie życia bez Ciebie. Nadal staram się żyć "normalnie". Nadal nie przesypiam nocy. płaczę, kręcę się bez celu kiedy inni słodko śpią. Ale Ty o tym nie wiesz. No bo skąd miałbyś to wiedzieć. Nie interesujesz się już moim życiem. Nic nie jest jak kiedyś. To, że jeszcze nie zrobiłam nic głupiego to tylko kwestia czasu. Szaleję z tęsknoty do Ciebie. Nie ma chwili bym o Tobie nie myślała. Może wydać się to głupie ale ja nadal wierzę, że to naprawimy. Nie wiem jak ale musimy to naprawić. Przecież jest to nam pisane zapomniałeś ? Przecież mieliśmy już być zawsze blisko siebie. Mieliśmy już zawsze być razem . Pamiętasz? A może powiesz mi definicję słowa "zawsze" bo chyba nie rozumiem..
|
|
 |
Brak chęci na cokolwiek .
|
|
|
|