|
Bo to Ty wstrząsnąłeś moim światem .
|
|
|
O czym Ty mówisz Krakersie?
|
|
|
Ona jest ze snu, a ja z rzeczywistości...
|
|
|
szczypta pewności siebie, garść odwagi i moje życie nabrało by sensownych barw.
|
|
|
Tak, tak ... Ty się starałeś... ja odpychałam...Teraz żałuję!
|
|
|
Ja i Ty - dziś całkowicie obce sobie osoby.
|
|
|
Upadłam na ciernie życia i krwawię...
|
|
|
Jej, jakie to było wspaniałe, piękne... To co się działo jest nie do opisania!. Ale tak. Zapomniałam, że to mi się śniło
|
|
|
Tam byłam, tam stałam, tam sobie życie zmarnowałam...
|
|
|
bo myślałam że jesteś czegoś wart !
|
|
|
Wiem, że lubisz patrzeć, gdy myślisz, że nie widzę.
|
|
|
`- A przecież obiecała że więcej nie weźmie żyletki w ręce. - On też jej obiecywał że zawsze będzie ją kochał... I co ?
|
|
|
|