 |
|
na rękę raczej nie jest mi wrzucanie obrączki, świat jest za szybki na związki skumałem to wolny
|
|
 |
|
i nie czuje nic poza tym że mi się to należało
|
|
 |
|
nie patrz na mnie tak jak wtedy, nigdy nie będziemy razem. już wybrałem moją drogę, co z tego, że umrę sam
|
|
 |
|
są dni, kiedy mówię: dość, żyję chyba sobie sam na złość
|
|
 |
|
jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść, to przecież dobrze, dobrze o tym wiem, chciałbym umrzeć przy tobie
|
|
 |
|
kiedy wieczór wyganiał mnie, coraz rzadziej wracałem, bez Twych rąk i Twoich ust, chciałem uczyć się życia teraz kiedy pytasz mnie, nie mam nic do ukrycia
|
|
 |
|
ile wart jest bez Ciebie, ile wart jest mój świat i jak trudno uwierzyć, w najprostsze słowa dwa?
|
|
 |
|
Dziwnie jest nie czuć nic.. Dziwnie jest nie kochać, nie męczyć się z tym uczuciem. Dziwne jest uczucie wewnętrznego spokoju. Jednakże ten spokój powoli zamienia się w tęsknotę. Tęsknotę za uczuciem gorącym niczym promień słońca. Czuję, że jestem już gotowa zmierzyć się z prawdziwą miłością.. tą samą, która dotychczas łamała mi serce, która nie pozwoliła spać spokojnie, bez bólu i cierpienia. Teraz potrzebowałabym osoby do której mogłabym się zwyczajnie przytulić i czuć się bezpieczna.
|
|
 |
|
Niech ten pieprzony rok stanie się przeszłością. Niech ta pierdolona klątwa na moją osobę się wreszcie skończy. Niech kurwa wreszcie zacznie się układać w moim życiu.// estate
|
|
 |
|
twoje policzki tak się śmieją, oczy, skóra
|
|
 |
|
nie ma niczego lepszego i chuj
|
|
|
|