 |
Czy jest tu ktoś jeszcze z dawnej "moblowej" rodziny? Była nas dosyć spora grupa, to był początek roku 2012 jeśli jeszcze ktoś z was pisze, proszę o jakikolwiek znak działalności :)
|
|
 |
|
Miło, że przepraszasz. Dobrze, że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany, sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to, że przyszedłeś i przyznałeś, że zjebałeś. Nie to, że jestem zła, że Cię nienawidzę, nie, nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami, żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia, chodzi o to, że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób, wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny, ale one niczego już między nami nie zmieniają./esperer
|
|
 |
Jeśli będzie okazja wylecieć w pizdu, to skorzystam z niej, Bo nie trzyma mnie już nic tu.
|
|
 |
Nikt przecież nie będzie na ciebie czekał.
|
|
 |
Gdy odczuwamy brak samych siebie, wszystkiego nam brak.
|
|
 |
Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci.
|
|
 |
|
tak już jest, wszystko czasem przemija. spójrz na siebie, po twarzy spływa Ci znów makijaż
|
|
 |
|
Czasem mam wrażenie, że mogłabym przestać oddychać... że moje serce mogłoby skończyć już wybijać swoją melodię... że ja mogłabym odejść... że mogłabym odejść w niepamięć dla Was wszystkich... lecz wciąż, gdziekolwiek bym się nie znalazła, kochałabym Cię ~ chimica
|
|
 |
nic nie zastąpi mi jego uśmiechu.
|
|
 |
Gdybym nie miała tej wiary, nic nie byłoby jak jest. Gdybym, nie zachowała w sobie odrobiny ciepła i odwagi na to, aby dalej istnieć, wszystko nawet ja rozpłynęło by się w zanieczyszczonym złymi uczuciami powietrzu. Wszystko też dzięki temu, że myślałam. Codziennie przebywałeś w mojej głowie i nie chciałeś wyjść z nie wiadomo jakich przyczyn. Może chciałeś tam być, trochę zamieszać i po prostu dowiedzieć się czy wytrzymam ze świadomością, że to jest. Owszem, życie jest trudne i będzie. Nikt tego nie zmieni. Lecz istnieją osoby, które łagodzą to i pomagają. Nawet wystarczy ich jedno słowo czy choćby obecność, a czujemy się tak szczęśliwi, jakbyśmy potrafili unosić się i lecieć. Jeden raz, ostatni ten jedyny. W rzeczywistości i śnie. Bez prawdy i w tajemnicy.
|
|
 |
Przedstawienie skończone.
|
|
 |
Nie jestem lalką którą ubierasz, czeszesz i malujesz a gdy się znudzi chowasz do pudełka bez najmniejszego wyrzutu sumienia. A gdy poczujesz się samotna/y wyjmujesz żalisz się i przytulasz a ona nie pamięta tego co było i uśmiecha się nie czując żalu.
|
|
|
|