 |
|
Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek, nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec. / Buka
|
|
 |
|
Patrzę w niebo, tęsknię nie raz, jeszcze się kiedyś spotkamy, ale jeszcze nie teraz. / Fabuła
|
|
 |
Zgraja takich jak ty może czyścić nam buty
Zjeżdżaj do budy, nie masz honoru kundlu zaplut
|
|
 |
Niektórzy jak mendy żyją na cudzych jajach
Wypierdalaj, zakompleksiony pajac
|
|
 |
Kociaki lubią jak dla nich jesteśmy dżentel, chociaż jara ich nasze chamstwo jak nas becel
Niunie gorące jak Nepal wzorkiem rozbieram, one kochają to, choć udają, że tu łatwo nie ma.
[MŁODY M ♥]
|
|
 |
to już jest bez znaczenia, czy zginiemy my, czy nasze marzenia. bo nasze marzenia to my i tutaj nic się nie zmienia / bisz :*
|
|
 |
chore pretensje o to, że udawałam, kłamałam. pytania o to, co się stało, dlaczego - czemu już nie palę się do rozmów z Nim, które obiecaliśmy sobie utrzymać, czemu notorycznie nie mam dla Niego czasu, nie chcę spacerów, pojawiania się na tych samych vixach. nie rozumiał. nie zdawał sobie sprawy z tego, że jeśli oderwę się od książki, prasowania, zmywania czy filmu, a zajmę się Nim - wszystko wróci. powroty bolą. / definicjamiloscii
|
|
 |
jestem bezradna, głupia i taka naiwna, bo tęsknię za osobami, rzeczami i miejscami, choć sprawili mi tyle bólu / zakochybana
|
|
 |
w ciągu minuty, po wykrzyczeniu sobie parę niemiłych słów, wszystko wyparowało, stałeś się obcy, wszystko straciło sens, tak jakby miłość między nami nigdy nie istniała, tak jakby te parę lat uciekły w niepamięć, tak jakby nie było wspólnego balu gimnazjalnego, studniówki, ślubu, czy dziecka / zakochybana
|
|
 |
najgorszy jest strach, że odpuścisz, a po kolejnej kłótni, gdy wyjdziesz z pokoju to już nie wrócisz, zostanę sama, znów / zakochybana
|
|
 |
udawanie szczęśliwej to mój największy atut, trochę zakłamany i nieszczery, ale działa dobrze, zawsze / zakochybana
|
|
|
|