 |
nie jestem ginekologiem, ale potrafię rozpoznać pizdę, gdy stoi przede mną.
|
|
 |
Nie łap doła , obrabiają Ci dupę bo wymiatasz... ;P
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.
|
|
 |
nie wierzę , że od jego odejścia nie pomyślał o mnie ani razu , nawet gdyby powiedział mi to w oczy i wyśmiał , nie przekonałby mnie . nie wierzę , że ani razu nie byłam w jego myślach chociażby przez sekundę , myślał o mnie nie raz . ciekawe czy chociaż raz żałował , że stało się tak a nie inaczej . czy kiedyś po powrocie z pracy nie wziął do ręki telefonu i nie chciał napisać 'wróciłem skarbie :*' , na pewno gdy kładł się spać przypomniał sobie chociaż raz jak zawsze przed zaśnięciem pisał i życzył dobrej nocy . nigdy nie uwierzę , że tak po prostu z dnia na dzień o mnie zapomniał .
|
|
 |
Muzyka wypełniała me uszy,a ostatnie procenty we krwi jeszcze troche dzialały na mnie kojąco-Jaki ścisk-pomyślałam w nerwach dostając kolejnego kuśtańca w plecy.Bez namysłu mój łokieć wylądował na kimś stojącym za mną.Tańczyłam dalej w rytm muzyki spoglądając na przyjaciółki,które obserwowały i obgadywały innych.Po chwili poczułam czyjeś dłonie na swojej tali-ugh,zabierz te łapy-wrzasnełam w myślach przysuwając sie do dziewczyn-Sorry facet!Ona zajęta!-powiedziała jedna z nich biorąc moją prawą dłoń-Gdzie pierscionek?TY już wolna kochanie nie jesteś,wiec nie prowokuj-rzekła ze smiechem zerkawszy na kolesia,który zrobił dziwną minę,odwrócił się na pięcie i odszedł.Pomyślałam o swoim chłopaku,który dziś Bóg wie co robi bawiąc się z kolegami.O tym gdzie jest i ile wypije,a co najgorsze,co przyjdzie mu do głowy-Daj mu wytchnienia-usłyszałam i zrobiłam dobrą minę do złej gry.Jak się okazało na drugi dzień,leżał on cały wieczór i całą noc ze śmietaną na plecach kojąc ból słoneczny.|| pozorna
|
|
 |
Też dobrze wiesz co znaczy w życiu pusto. I nie masz już dla kogo codziennie patrzeć w lustro. Tu płyną łzy kiedy ty się śmiejesz. Na lepsze jutro zawsze mam nadzieję.
|
|
 |
Nie powiem..Miewam wątpliwości,nie wiem czy dobrze robię i często gubię się w tym co do Niego czuję.Wielka miłość?To chyba nie to.Ale od kiedy jest ze mną mam poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i zrozumienia.Dba o mnie ,jest czuły, bywa zazdrosny w zabawny sposób,troskliwy i zabawny.Z naszych pocałunków wynikają częste napady śmiechu,ale częściej napady niepohamowanego pożądania.Dzięki niemu nie myślę o tym, który niegdyś nie potrafił zapewnić mi tego co zapewnia mi on.Czuję się piękna i kochana.Wiem,że zalezy mu,że sie stara,rozpieszcza każdym zdaniem,każdym gestem.Mam to o czym marzyłam od dawna,ale nie jestem zakochana.Chyba wyrosłam z szalonej i zwariowanej miłości.Czas na dojrzałą, pełną zrozumienia i bezpieczeństwa miłosci. Czas zacząć nowe,lepsze życie z tym,który mnie docenia i kocha.Czas na szczęśliwy rozdział w moim życiu.Bo tak.. Daje mi mnóstwo szczęścia mimo wszystko :) Trzymajcie za nas kcuki! || pozorna
|
|
 |
To było, to nie wróci. Wiesz co, powiem Ci szczerze. Tych wspomnień nikt mi nie zabierze.''
|
|
 |
aaaaaaaaaa zdany ustny angollll ! ;d ! ! ! || pozorna ;D
|
|
 |
Czasem trudno odpuścić,nawet gdy wiesz,że nie tak ma być.
|
|
|
|