|
"[...] nigdy nie jest tak całkiem źle, jak się czasami ludziom wydaje. Bo największy pożar kiedyś gaśnie. Czy to będą płonąć serca, czy umysły, czy choćby zwykła trawa na łąkach. Zgaśnie, i już. A po pożarach trzeba nauczyć się żyć od nowa."
|
|
|
"Nikt cię nie uratuje przed tobą samą. Zasypiasz na łące, z gór schodzi wilk i masz nadzieję, że ktoś cię obudzi. Albo przegoni wilka. Zastrzeli go. Kiedy jednak zorientujesz się, że wilk jest w tobie, zrozumiesz, że nie uciekniesz. I że nikt, kto cię kocha, nie zabije tego wilka, bo on jest częścią ciebie. Każdy widzi w nim twoją twarz. I nie naciśnie na spust."
|
|
|
"W małżeństwie przyjaźń jest ważniejsza niż romantyczna miłość."
|
|
|
"Czy wiecie, że jest taki rodzaj ptaka, który nie ma nóg, więc musi pozostać całe życie w przestworzach?"
|
|
|
Kilka momentów o śmierć mnie otarło, listy w których żegnałem się z matką podarłem w sobie i spaliłem dawno, co było minęło, co będzie - zagadką, życie to wieczna gonitwa za prawdą, wrażliwość jest piękną artyzmu karmą, słowami maluję obrazy jak farbą, bo warto, moje życie to artwork.
|
|
|
W ciągłym konflikcie z nadzieją upartą, w każdym z nas kilka marzeń umarło, choć grunt jest grząski to idziemy twardo, czasem w dotarciu potrzebna wulgarność. Niczego w życiu nie miałem za darmo wszystko wydarłem ambicją i walką, naprzeciw ich definicjom i kartom, tekom, lekom, fikcjom, standardom.
|
|
|
Świętujemy narodziny czcimy śmierc, przychodzimy na świat, odchodzimy,
gdzieś czeka kres lub początek wieczności,
kontroluj oddech - zwolnij.
|
|
|
"Ale miłość nie jest równoznaczna z byciem doskonałym, z samymi dobrymi chwilami, śmiechem i seksem. Miłość to wybaczanie, cierpliwość, wiara, a od czasu do czasu cios w podbrzusze. To dlatego miłość jest tak niebezpieczna, gdy kochasz się w niewłaściwej osobie. Kiedy kochasz kogoś, kto na to nie zasługuje. Musisz być z kimś, kto zasługuje na twoje zaufanie, a ty musisz zasłużyć na zaufanie tej drugiej osoby. To święta rzecz."
|
|
|
Piją przez lata, piją za błędy, piją za smutki, za piękne momenty, piją za zdrowych, za wszystkich świętych, dziś już nie piją - rozdział zamknięty.
|
|
|
Ja nie dzielę życia na sacrum i profanum, wydaje mi się to sztuczny podział. W każdym człowieku istnieją jakieś ukryte metafizyczne pragnienia. W każdym: wierzącym, niewierzącym - w każdym. Należą do natury człowieka, a nie do tego, czy on w coś wierzy, czy nie. One wynikają z podstawowej świadomości, która jest dostępna każdemu, że skorośmy się urodzili, to i umrzemy. To jest źródło. To jest źródło wszelkiej metafizyki, jaka się w nas pojawia, jaka nas dręczy, jaka nas takimi czy innymi myślami nasyca. Natomiast sacrum i profanum? Ja nie wiem, co to miałoby być sacrum, co to miałoby być profanum. Człowiek nie jest dwudzielny.
|
|
|
Człowiek jest całością: bardzo skomplikowaną, bardzo wieloznaczną, bardzo inną jedna od drugiej. Każdy człowiek jest własną tajemnicą, do żadnego człowieka, na dobrą sprawę, nie mamy dojścia i wszelkie poznania, jakie wydają nam się możliwe, są złudzeniami. Jedyna prawda o człowieku jest dostępna tylko temu człowiekowi. To on zna prawdę o sobie. Nikt z zewnątrz nie zna prawdy o nim. Z zewnątrz to znamy opinie - sprzeczne, zgodne, plotki, i tak dalej.
Nie ma ludzi, nawet na najniższym poziomie wrażliwości, wyobraźni, którzy nie odczuwaliby siebie jako jedynej prawdy o sobie.
|
|
|
W środku jesteśmy baśnią.
|
|
|
|