głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rozmazona

  po prostu zaciesz xD

monalopez dodano: 4 lipca 2010

` po prostu zaciesz xD

  Powiedz mi jak Ty to robisz? Cały czas się uśmiecham.

monalopez dodano: 4 lipca 2010

` Powiedz mi jak Ty to robisz? Cały czas się uśmiecham.

  Refleksje cały czas obok mnie   3

monalopez dodano: 4 lipca 2010

` Refleksje cały czas obok mnie < 3

  Te wakacje są świetne.

monalopez dodano: 3 lipca 2010

` Te wakacje są świetne.

  Ten moment w którym wlazłyśmy razem do fontanny uśmiechy ludzi  i Ci którzy robili nam zdjęcia. Bezcenne   3

monalopez dodano: 3 lipca 2010

` Ten moment w którym wlazłyśmy razem do fontanny uśmiechy ludzi, i Ci którzy robili nam zdjęcia. Bezcenne < 3

  przemokłam do suchej nitki. Czasem jeszcze czuję że jestem dzieckiem. W takich chwilach jak tamte.

monalopez dodano: 3 lipca 2010

` przemokłam do suchej nitki. Czasem jeszcze czuję,że jestem dzieckiem. W takich chwilach jak tamte.

  nie chcę o tym myśleć.

monalopez dodano: 3 lipca 2010

` nie chcę o tym myśleć.

  Żałosne. Nie uważasz?

monalopez dodano: 3 lipca 2010

` Żałosne. Nie uważasz?

  Nie wiem chłopcze po co to robisz. Nie mój interes.

monalopez dodano: 3 lipca 2010

` Nie wiem chłopcze po co to robisz. Nie mój interes.

  W blasku słońca.

monalopez dodano: 3 lipca 2010

` W blasku słońca.

  Isabell   3

monalopez dodano: 3 lipca 2010

` Isabell < 3

nerwowo starałam się złapać oddech  idąc środkiem ulicy. w myślach wyklinałam każdego mężczyznę na ziemi. rękawy mojej białej ramoneski  topiły się w rozmazanym tuszu. zaczęłam sama do siebie  wyzywać płeć brzydszą od najgorszych. zanosiłam się płaczem. przechodni patrzyli na mnie jak na skończoną frustratkę z objawami schizofrenii. przykucnęłam  próbując doprowadzić mój cykl oddychania do ładu. 'sukinsyny'  powtarzałam w kółko. właśnie wtedy  usłyszałam męski głos śpiewający donośnie 'nie płacz  kiedy odjadę ... sercem będę przy Tobie'. kretyn   pomyślałam. na moich ustach  mimowolnie pojawił się uśmiech. amant  kucnął koło mnie. w rękach trzymał bukiet róż. niezdarnie wyjął jedną z nich i wręczył mi do dłoni. nie przestawał się uśmiechać. odszedł. nigdy więcej go nie spotkałam. faceci  są nam zbędni do zepsucia humoru  wbicia gwoździa w ścianę  o złamanym sercu nie wspominając. ale pocałunku podczas którego czujemy  jak niebiańsko się uśmiechają nic nam nie zastąpi.

abstracion dodano: 2 lipca 2010

nerwowo starałam się złapać oddech, idąc środkiem ulicy. w myślach wyklinałam każdego mężczyznę na ziemi. rękawy mojej białej ramoneski, topiły się w rozmazanym tuszu. zaczęłam sama do siebie, wyzywać płeć brzydszą od najgorszych. zanosiłam się płaczem. przechodni patrzyli na mnie jak na skończoną frustratkę z objawami schizofrenii. przykucnęłam, próbując doprowadzić mój cykl oddychania do ładu. 'sukinsyny', powtarzałam w kółko. właśnie wtedy, usłyszałam męski głos śpiewający donośnie 'nie płacz, kiedy odjadę ... sercem będę przy Tobie'. kretyn - pomyślałam. na moich ustach, mimowolnie pojawił się uśmiech. amant, kucnął koło mnie. w rękach trzymał bukiet róż. niezdarnie wyjął jedną z nich i wręczył mi do dłoni. nie przestawał się uśmiechać. odszedł. nigdy więcej go nie spotkałam. faceci, są nam zbędni do zepsucia humoru, wbicia gwoździa w ścianę, o złamanym sercu nie wspominając. ale pocałunku podczas którego czujemy, jak niebiańsko się uśmiechają nic nam nie zastąpi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć