 |
Przychodzi taki moment, kiedy tęsknię za tobą jak nie wiem... Nienawidzę, kiedy nie leżysz obok mnie... Tak bardzo chciałsbym di do ciebie przytulać codziennie... Uwielbiam budzić sie obok ciebie. Tak czesto mi tego brakuje... chce ciebie tu teraz i zawsze...
|
|
 |
to obsesja czy nadal miłość? dlaczego wszystko coraz bardziej mi się z Tobą kojarzy? czy to pierdolona magia, że im dalej od Naszego zerwania kontaktu, tym bardziej tęsknię i wracam do tamtych dni przepełnionych radością i rozmowami ze sobą, i wreszcie ten najpiękniejszy dzień, który wywrócił moje życie do góry nogami? gdybym teraz mogła się z Tobą spotkać i porozmawiać nie wiem czy najpierw dałabym Ci w twarz, potem pytając czy masz łzy w oczach przechodząc koło Starej Poczty i widząc te schody i murek czy najpierw bym o to zapytała a słysząc odpowiedź zaliczyłbyś z liścia? człowieku, gdyby tylko dało się przelać trochę tej mojej miłości do Ciebie bylibyśmy tacy szczęśliwi. czy to normalne, że leżąc głową w dół i odkrytą szyją, przypomina mi się Twój dotyk na niej? składane pocałunki? to chyba obsesja, nie sądzisz najdroższy? ~`pf
|
|
 |
w zasadzie to powinnam już chyba powoli zapominać, odzwyczajać się, przestać kochać czy coś, ale nie, ja nadal pamiętam. pamiętam, że jak mnie do siebie przytuliłeś, mówiąc 'no chodź' zamknęłam oczy, dobry szczegół, prawda? pamiętam w którym miejscu zatrzymałeś mnie, przytuliłeś od tyłu, złapałeś za rączki i tak szliśmy, bo przecież opowiadałam Ci kiedyś, że jest to przesłodkie, pamiętam w którym momencie wziąłeś głęboki w dech, mówiąc, że Ona też Cię kiedyś zdradziła, zmuszając mnie do pocieszenia, chociaż nie chciałam o tym rozmawiać. My nie byliśmy parą tego wieczora. Byliśmy znajomymi, dlaczego ja się przed Tobą otwarłam i dałam, żebyś się posunął na taki krok? dlaczego kurwa ja Cię tak mocno kochałam i kocham, że myśli nie dają mi spokoju, bo uwielbiam a zarazem nienawidzę tego wspominać. to nie powinno tak być, coś poszło nie tak. ~`pf
|
|
 |
wszystko się kiedyś kończy, jednak to co nas łączyło, miało nadal trwać ~`pf
|
|
 |
leżąc na huśtawce, gdy całkowicie oddałam się wiatru, wsuwając dłonie w wilgotną trawę powróciłam znów do Nas. piszę to z dużej litery, to mój szacunek do przeszłości, moja miłość i wielka tęsknota, ta duża litera to moje nieprzespane noce, łzy i ból jaki do tej pory czuję. byliśmy tak blisko, pisząc wieczorami niegrzecznie, byliśmy idealni trzymając się za ręce a Nasze usta idealnie ze sobą grały, to Nasze charaktery były tak podobne, że to wszystko dopuściło, żeby się zakochać. jednak było coś, co Nas różniło, ja Cię kochałam, Ty nie. mimo czułości i bliskości, która 'była' - Ty nic do mnie nie czułeś, patrzyłeś tylko na moje usta ciemnym wieczorem, gdy nie chciałam Cię pocałować, Ty tylko mnie prowokowałeś, żebym się kurwa zakochała do granic możliwości. udało Ci się. jesteś tchórzem, uciekłeś. ~ pf
|
|
 |
Chciała Mu zaufać, ale jak mogła zaufać miłości, która kiedyś sprowadziła na nią tyle bólu i cierpienia. W której ugrzęzła tak głęboko, że aż było to poniżające. Która bez opętania zawładnęła nią całą i pozbawiła wszelkiego logicznego myślenia. Początkowo doprowadzając na szczyt szczęścia, a następnie na dno rozpaczy. Która odchodząc pozostawiła niesmak na sercu i przywłaszczyła sobie odrobinę więcej, niż wszystko. To był koniec. Takich końców jak tamten, więcej nie będzie..
|
|
 |
Żadna kula nie przeszywa ludzkiego serca z taką siłą, jak piękne słowa, które kłamią..
|
|
 |
Nocy, które przespaliśmy, jakby nigdy nie było. W pamięci pozostają nam tylko te, podczas których cierpieliśmy nie mogąc zmrużyć oka, skrywając się w ciemności, pod osłoną której dużo łatwiej jest zataić swoje uczucia. Noc to taka pora, w której każda zraniona dusza wspomina, płacze, ucisza swoje skonane serce. Noc jest dla nas, dla tych których zniszczyło życie..
|
|
 |
Tylko Jemu pozwoliłam zapuścić się tak daleko w moim sercu, oczekując jedynie, że da mi szczęście. Więc nie pytaj dlaczego tak się czuję, skoro stoję tu teraz z pustymi rękoma, ograbiona z wszelkich uczuć. Pośród ciszy, która ma kształt Jego nieobecności..
|
|
 |
Pozwolił mi odejść. Tak po prostu.
Powiedział, że czasami lepiej się rozstać i ocalić chociażby wspomnienia.
|
|
 |
Czasami danie komuś drugiej szansy jest jak danie mu drugiej kuli, bo nie trafił Cię za pierwszym razem..
|
|
|
|