 |
|
Zapomniał szybko. Przynajmniej udawał. /esperer
|
|
 |
|
A ty sumienie się zamknij. Gdzie byłeś kiedy najbardziej cię potrzebowałam przy wyborze decyzji? No właśnie, bajerowałeś gdzieś tam z sercem, więc teraz spierdalaj i pozwól, że już nigdy więcej cię nie usłyszę. /esperer
|
|
 |
|
jesień. kolejny szary, pozbawiony życia dzień. krople deszczu uderzają rytmicznie o metalowy parapet. gałęzie drzewa, które widzę przez okno, kołyszą się na wszystkie strony świata i mam wrażenia jakby miało ono wyrwać korzenie i uciec stąd. a wiecie, że słonie chowają się za gałęziami jarzębiny? podobno nie można ich dostrzec bo mają oczy czerwone, które zlewają się z jarzębina. czekam teraz niecierpliwie aż zacznie się zima. tak wiem, że mamy dopiero początek jesieni. nie lubię jej. ona sprawia, że mam ochotę siedzieć w domu, zawinięta w koc i pić ciągle gorącą czekoladę.przyprawia mnie ona prawie o depresje. ciemny pokój oświetla mi tylko nocna lampka.
|
|
 |
|
uczucia są piosenką, piosenką której nuty pełne są niezapomnianych chwil której ciche akordy rozbrzmiewają tysiącami uśmiechow której każde słowo usiłuje przekazać dźwięk kapiących łez. grasz te piosenkę dniami i nocami nie mając nigdy dość tego miodu wlewającego się do twych uszu grasz bez wytchnienia choć gdzieś głęboko w twej świadomości rozbrzmiewa inna smutna prawda. bo przecież nie ty napisałeś ten utwór.
|
|
 |
|
Na dostępnym gadu siedzę tylko wtedy gdy jest jakiś chłopak,który powinien do mnie napisać./esperer
|
|
 |
|
Każda kłótnia z Tobą była dla mnie osobistym końcem świata,który przeżywałam zbyt często, zbyt intensywnie i zbyt destrukcyjnie. /esperer
|
|
 |
|
Wiem, że to przetrwa, bo mimo wszystko po każdej kłótni nadal jesteś pierwszą osobą,do której chciałabym się przytulać w mroźne wieczory./esperer
|
|
 |
|
Tak, tak. Już wychodzę z pana serca. Byłam niemądrą dziewczyną sądząc, że będę mogła zostać na kolację, śniadanie i obiad. /esperer
|
|
 |
|
Czasami piszę, piszę i przy końcu naciskam 'DELETE' z myślą "kurwa, pojebało mnie żeby wymyślić taki shit". /esperer
|
|
 |
|
Umiem sama wiązać buty, więc bez Ciebie też sobie jakoś poradzę./esperer
|
|
 |
|
No to teraz przyznawaj się ile razy spierdoliłeś daną ci szansę. /esperer
|
|
 |
|
Myślę,że byłoby mi łatwiej gdybym podzieliła się z Wami moim całym bólem. Z pewnością ulżyłoby mi choćby na minutę, ale nie potrafię. Tak właśnie działa ten mechanizm. Dusi cię od środka, paraliżuję i patrzysz na ludzi przerażonym wzrokiem żeby ktoś zauważył Twój ból, ale on złośliwie wykrzywia się w sztucznym uśmiechu i mijający cię przechodzień myśli 'ta to dopiero ma szczęście', a ty stoisz bezradna pośrodku chodnika i czekasz na kolejną szansę. Ona też cię mija. I tak całe życie. /esperer
|
|
|
|