 |
Siedzę w ciemnym pokoju, przy palącej się w kącie lampce, przy cichej muzyce, popijam gorącą herbatę i tak na prawdę zastanawiam się, co dalej będzie. Jak to się wszystko potoczy. I w tym momencie kiedy łzy napływają mi do oczu, za oknem słysze jak deszcz uderza o parapet. [Jachcenajamaice]
|
|
 |
A może gdyby inaczej się to potoczyło, siedzielibyśmy teraz razem wtuleni, delektując się zapachem swoich ciał, smakiem swoich ust.. [Jachcenajamaice]
|
|
 |
szczerze ? to bardziej wolę mojego jednorożca , niż Ciebie śmieciu .
|
|
 |
najpierw my otwieramy wódkę, potem wódka otwiera nas.
|
|
 |
Pozmieniało się dokoła, nie wiem czy to świat zwariował, czy to ja łapię lekka schizofrenie i dziwnego dola. Wiem, że zabawnie życ, rapować, tegować nielegalnie i ciągle sobie wkręcać, że tak jest fajniej.
|
|
 |
niech każdy upadek wzmacnia nas, nie dzieli.
|
|
 |
rap nas zmienia, rap kreuje, rap ocenia, rap kształtuje, nie ma rapu, nie ma nas - kapujesz ?
|
|
 |
|
nie chce mi się nic , nie chce mi się klikać w tą jebaną klawiaturę , nie chce mi się jeść , nie chce mi się kochać , nie chce mi się myśleć , nie chce mi się pisać , kurwa .. po prostu żyć mi się nie chce .
|
|
 |
jakoś tak mam ochotę wykrzyczeć Ci w twarz krótkie wypierdalaj.
|
|
 |
A żeby Cię zaniosło na Syberię za moje krzywdy , skurwysynie .
|
|
 |
Wyszłam z siebie. Wracam za 5 minut.
|
|
|
|