 |
|
jest taki słodki i niewinny. nie chciałabym go skrzywdzić. uwielbiam gdy jego niebieskie oczy patrzą właśnie na mnie. czasami jest zbyt pewny siebie, ale mimo wszystko go uwielbiam.
|
|
 |
|
tylko Ty jesteś na tyle zwariowany by o dwudziestej trzydzieści, trzy godziny po Twoim powrocie do domu z naszego spotkania, pobiec pod moją klatkę by dać mi buziaka na dobranoc.
|
|
 |
|
jego pocałunki powodowały to, że w moim brzuchu fruwało stado motyli. jest taki słodki, ma śliczny uśmiech i oczy. NAJWAŻNIEJSZY.
|
|
 |
|
jego uśmiech wypełnił mnie całą od środka. chyba znowu się zauroczyłam.
|
|
 |
|
będzie tak jakbyśmy się nigdy nie poznali, i jest. chociaż nie jest mi to wcale na rękę. wolałabym być Twoją przyjaciółką, Twoim aniołem stróżem. ale nie żyje przeszłością i dziś mam na to wyje*bane.
|
|
 |
|
oryginalność nie jest dziś w modzie, ale ja nie po to urodziłam się wyjątkowa, żeby umierać będąc kopią kogoś innego. nie jestem żadną Lady Gagą czy Rihanną, jestem sobą.
|
|
 |
|
Po miesiącach zwyczajnej samotności kilka czułych słów i obecność drugiego, uroczego człowieka jest cenna. Wystarczy czuć się bezpiecznie w ramionach kogoś bliskiego i zwyczajnie rozmawiać by po paru godzinach już w domu dostrzec w swoich oczach iskierki szczęścia i zauważyć otaczające nas dobro.
|
|
 |
|
Siedzę na parapecie okna i obserwuję padający deszcz, w tym momencie mam tylko dwa problemy kończąca się gorąca czekolada i rozwalające się słuchawki.
|
|
|
|