 |
|
to wszystko jest fantastycznie popierdolone .
|
|
 |
|
możesz opalać się w blasku mej zajebistości .
|
|
 |
|
Miałam do nich pewność, dziś mam wyjebane.
|
|
 |
|
Jesteś moją totalną inspiracją taką zajebistą że o ja pierdole
|
|
 |
|
Pozytywnie;] - Na poniedziałek ma być Pan Tadeusz! -niech się pani nie martwi, obalimy! xD Już zapomniałam jak fajnie jest w Żeromie;]
|
|
 |
|
Jeśli mówisz coś za moimi plecami , to jesteś w dobrej pozycji by pocałować mnie w dupę.
|
|
 |
|
postanowiłam - będę sobą. zdjęłam sztuczny uśmiech z twarzy, przestałam nosić rękawiczki, paliłam na środku ruchliwej ulicy, piłam czerwone wino, płakałam i śmiałam się kiedy miałam na to ochotę, wyrzuciłam wszystkie sukienki, kupiłam kilka par spodni, makijaż już nigdy nie zagościł na mojej twarzy. i wiesz, mimo Twojej nieobecności poczułam się jakoś lepiej.
|
|
 |
|
zostawiłeś mnie zupełnie samą, na pastwę gwałcicieli, potworów i innych brzydkich postaci. biegłam do domu po pustej ulicy, towarzyszyły mi tylko latarnie i deszcz. czułam obecność niezidentyfikowanego stwora na plecach, odwróciłam się. to cisza przeszywała mnie na wskroś. nie zauważyłam kamienia, potknęłam się, wpadłam w kałużę. rozerwałam leginsy, połamałam szpilki. makijaż rozpłynął się od deszczu i łez. pod moją kamienicą odpaliłam papierosa, a matce powiedziałam, że mnie napadli, bo zabiłaby Cię skurwielu.
|
|
 |
|
pozdrawiam wszystkich, którzy jutro mają wolne, i kiedy ja będę siedziała w szkolnej ławce oni pod ciepłą kołdrą będą przewracali się na drugi bok, oraz moją dyrekcję i gimnazjum. ♥ kurwa mać..
|
|
 |
|
możesz być przystojniejszy, mądrzejszy, bogatszy. możesz zabierać mnie na romantyczne wycieczki za granicę, całować delikatnie. możesz tańczyć ze mną walca, chronić od cierpienia. możesz się starać, ale wiedz, że nigdy nie będziesz taki jak on.
|
|
 |
|
niepowinnam, lecz tęsknię. tęsknię za blaskiem twych błękitnych tęczówek, za twoimi blond loczkami, a nawet za cierpieniem jakie mi zadawałeś, za kłamstwami, jakimi faszerowałeś mnie każdego dnia.
|
|
 |
|
pozwoliłam mu odejść, chociaż dopytywał czy naprawdę tego chcę. nie rozumiem dlaczego teraz płaczę jak idiotka. stało się, trudno. powinnam żyć nowym, lepszym życiem. to tylko moja wina, że nie potrafię.
|
|
|
|