 |
|
machinalnie usiadłam na tym samym oknie, jak co środę i obserwowałam jego idealną sylwetkę, to jak mówił, gestykulował rękoma, podśpiewywał Grubsona. nie zauważył, że patrzę. gdy przechodził obok rzucił pospolite 'cześć' i uśmiechnął się do mnie, tak że świat zawirował. prawie zemdlałam. po chwili zadzwonił dzwonek - czas wstawać Księżniczko, Twój Książę to zwykły playboy - pomyślałam, i poszłam zapalić.
|
|
 |
|
płakałam, bezradnie stukałam stopami o podłogę, gryzłam zaciśnięte pięści, wargi. w akcie desperacji rozbiłam kieliszek pełen czerwonego wina, cieczą zachlapałam podłogę i białą koszulkę. moje ubrania przesiąkły papierosowym dymem, a świat zawirował pod wpływem alkoholu we krwi. usiadłam między kanapą, a komodą i spowiadałam się im z bezwzajemnej miłości. niestety nie odpowiadały.
|
|
 |
|
moja krew zabarwiona jest na trzy kolory - zielony, żółty, czerwony.
|
|
 |
|
Najlepsi przyjaciele? Wiedzą jak przyjebany jesteś a i tak pokazują się z Tobą w miejscach publicznych.
|
|
 |
|
Proszę pani , a co zrobić jeśli komuś wychodzi pała ? -Kupić większe spodnie.
|
|
 |
|
- Uczysz się? - Nie, opracowuję plan masowej zagłady ludzkości, przy użyciu supernowoczesnego wirusa. - Co? - Tak uczę się... .
|
|
 |
|
nie szepcz mi, że kochasz. nie kłam do cholery!
|
|
 |
|
gdy całuję Twoje idealne, różowe wargi, myślę jedynie o tym by nie zapomnieć o oddychaniu.
|
|
 |
|
kocham Cię i chcę z Tobą być. wchodzisz w to, Chłopcze?
|
|
 |
|
kocham Cię, tak trochę. tylko trochę rumienię się, gdy posyłasz mi słodkie uśmieszki. tylko trochę uwielbiam z Tobą rozmawiać. tylko trochę nie odwzajemniasz mych uczuć.
|
|
|
|